Ohm, ok, obiecana recenzyjka muzyki i obrazu...(Spis piosenek thanks to niezast¹piona Almea
)
P.S. Jeœli nic nie napisa³am przy piosence o muzyce, to znaczy, ¿e siê nie wyró¿nia.
Ogólne wra¿enie: doœæ zró¿nicowana, ale œwietna. Trzeba przyznaæ ¿e oddaje klimat (poza jednym momentem, gdzie wampiry tañcz¹ bodaj¿e walca ale do muzyki dodali jeszcze w pok³adzie mi³y ³omocik a la krzy¿ówka disco i techno).
Doœæ wyraŸny podzia³ na I i II akt - I jest bardziej komediowy, II - bardziej wampiryczny i w swoim rodzaju refleksyjny. Chocia¿ jedno i drugie jest w obu aktach.
Akt I:
1. Uwertura - pierwsze dŸwiêki mog¹ kojarzyæ siê z "Upiorem". Przy ciemnej sali i wyœwietlanym na ekranie "widoczku" na góry w kolorach sepii brzmi naprawdê wampirycznie.
2. Hej tam, profesorze! - troszkê zabawna, ale nie wyró¿niaj¹ca siê... i to jest mniej wiêcej tyle, co mam do powiedzenia. Natomiast czepia siê cz³owieka niesamowicie i za nic nie chce puœciæ.
3. Czosnek - chyba jedyna masakra. Ale za to jaka zabawna ;D
(po nas³uchaniu siê wersji wiedeñskiej póŸniej na spektaklu autentycznie zdziwi³am siê ¿e nie œpiewaj¹ tego po niemiecku)
4. Proszê, panowie - ach, ach, jak ja uwielbiam wszystkie tutejsze sceny wanienne! Ten fragment stanowczo nale¿y do czêœci komediowej.
5. Piêkna córka w domu - popis Chagala z towarzyszeniem zabijania drzwi gwoŸdziami. Komediowe, kapitalny fina³.
6. Pierwszy raz - piosenka w wykonaniu Sary i Alfreda z towarzyszeniem rodziny i profesora oraz dwóch œwieczek. Mi³a i romantyczna. W tej piosence jestem nawet w stanie znieœæ Alfreda
7. Umar³ Bóg - wejœcie von Krolocka, z towarzyszeniem p³on¹cej w oknie œwieczki, chóru wampirów z widowni oraz przede wszystkim niebieskiej peleryny. Ogólny efekt jest... iœcie wampiryczny. Jeœli dobrze siê ws³uchasz w tekst - to jest jeden z tych, które ods³aniaj¹ prawdziwe oblicze musicalowych wampirów. No i ten g³os...
8. Ale tu jasno | Prawda - popis profesora z towarzyszeniem Chagala, Rebeki oraz Alfreda. Humor, wpadaj¹ca w ucho muzyczka oraz zabójcze tempo profesora. Ob³êdne!
9. Tak mi³y jak nikt - scena wanienna w pe³nym wymiarze. Humor, humor i jeszcze raz humor!
10. Zaproszenie na bal - scena wanienna z dodatkiem wampira. Z towarzyszeniem peleryny oraz oœwietlenia. Powia³o wampiryzmem.
11. Tam jest swoboda - duet Sary i Alfreda. Muszê przyznaæ, ¿e g³os Alfreda na tle g³osu Sary wypada doœæ... dziwnie.
12. Czerwone trzewiki | Dla Sary - najpierw Sara z towarzyszeniem wampirów oraz rodziny, póŸniej Alfred. Sara jest wspania³a, natomiast Alfred... wybacz, ch³opcze, ja chyba ciê po prostu nie lubiê. Widzê i doceniam, ¿e ch³opak nieŸle œpiewa, ale co z tego, kiedy trafili mu siê do towarzystwa Sara i Krolock? Musia³ polec!
13. Op³akiwanie Chagala - najpierw ewidentnie komediowe, ale póŸniej tragikomiczna partia Rebeki. I bynajmniej nie mia³am na myœli wzglêdów wokalnych ani aktorskich. Ale jakoœ tak nie zapada w pamiêæ.
14. Zgon to niez³a farsa - w roli g³ównej Magda, z bonusem w postaci zwampirzonego Chagala. Komediowe. I œwietny wokal Magdy.
15. Przez ostêpy do zamku - partia instrumentalna z górami i zamkiem wampirów w tle.
16. Przed zamkiem - profesor, Alfred, Krolock i... Herbert ;D Herbert - s³odki [œmiech], Alfred - nie rzuca siê w oczy, profesor - ob³êdny, a Krolock - rz¹dzi.
Akt II:
1. Na orbicie serc - mmmm...
Jak dzisiaj zauwa¿y³am, nasuwa nieodparte skojarzenia z pewn¹ scen¹ z "Upiora" (ale ja zawsze wyznawa³am wy¿szoœæ Draculi nad Upiorem). Motyw z "Total eclipse of the heart" Bonnie Tyler. Piêkny chórek wampirów w tle (s¹ niesamowici). Oraz Sara i Krolock, czyli dwa najlepsze g³osy musicalu. Mniam. Dodam jeszcze, ¿e na scenie brzmia³o jeszcze lepiej ni¿ na nagraniu
A mo¿e to by³o tylko takie wra¿enie...
2. Uwierz w noc - mam mieszane uczucia. Aczkolwiek nic powa¿niejszego temu utworowi zarzuciæ siê nie da. Ale jak dla mnie za bardzo disco. Natomiast chór ("Dies irae Kyrie etc.") jest wspania³y.
3. Idealny dzieñ - profesor (niestety w zwolnionym tempie) i Alfred. Eee tam...
4. W krypcie - g³ównie Magda i Chagal. Nieœmiertelny duet o ssaniu ;D Kolejna podpowiedŸ co do natury wampirów... nie tylko musicalowych.
5. Biblioteka - kocham to. Profesor powraca, w swoim zwyk³ym ob³êdnym tempie. Doskona³e.
6. Gdy mi³oœæ siê budzi - Alfred i ... Herbert ;D S³odkie [œmiech]. Razem s¹ naprawdê cudowni. Pod wzglêdem wokalnym - dobre, ale siê nie wyró¿nia. Poza s³ynnym "no heeej" Herberta.
7. Myli siê pan, profesorze! - profesor, Alfred oraz krótkie, acz efektowne wejœcie Krolocka. Czyli razem wokalnie brzmi dobrze. Z towarzyszeniem peleryny.
8. Wiecznoœæ - chór wampirów. Robi wra¿enie - choæ choreograficznie to g³ównie komediowe. Kolejna piosenka z tak zwanym "czymœ wiêcej".
9. Nienasycony g³ód - solówka Krolocka. Sk³ada siê g³ównie z "czegoœ wiêcej". Œwietne.
10. Sala balowa - mieszanka "Na orbicie serc", "Umar³ Bóg" i sama ju¿ nie wiem czego, w wykonaniu Sary i Krolocka. Mniam. A mo¿e raczej... smacznego?...
11. Tam jest swoboda (repryza) - Alfred i Sara. Jak poprzednia wersja... plus Sara cudowna jako wampirzyca ;D
12. Taniec Wampirów (fina³) - najpierw krótki wstêp profesora... a póŸniej chór wampirów, na czele z Magd¹ i Herbertem. Fina³ spektaklu - oraz fina³ "tego czegoœ" o wampirach. Mi³e dla ucha.
Tak... mam nadziejê, ¿e narobi³am wszystkim apetytu na "Wampiry"...
Do us³yszenia.