|
Post by Nattie on Jan 8, 2006 23:32:41 GMT 1
By³am dziœ i cieszê siê chyba bardziej ni¿ niejedno dziecko z zat³oczonej widowni Film jest po prostu piêkny i odpowiada moim przynajmniej wyobra¿eniom, które sobie wyrobi³am na podstawie lektury ksi¹¿ek ju¿ ho ho ho lat temu. Mo¿e dlatego mi siê tak podoba³, ¿e przywo³uje wspomnienia sprzed wielu lat? Film jest bardzo wierny orygina³owi, co siê naprawdê chwali! Choæ mo¿na siê doszukaæ tego i owego (nie spodziewa³am siê, ¿e tak dobrze ksi¹¿kê pamiêtam!). Œwietny dobór aktorów, a £ucja po prostu powala na kolana. Postaci zwierz¹t i innych stworów baœniowych te¿ s¹ œwietnie zrobione i animowane, i tylko czasem widaæ, ¿e aktorzy s¹ "nak³adani" na pejza¿, ale wybaczam to i inne potkniêcia (na przyk³ad brak maszyny do szycia Pani Bobrowej). Przepraszam za nieco chaotyczny post, ale mia³am iœæ spaæ w³aœnie... Jest ktoœ, kto widzia³?
|
|
|
Post by Bazylia on Jan 10, 2006 15:19:17 GMT 1
Ksi¹¿ki niestety nie przeczyta³am (mo¿e kiedyœ, w oryginale...). Ale na film siê wybieram, i cieszy mnie twoja opinia o filmie, bo to jest jeszcze jeden powód, ¿eby na niego iœæ ;D
|
|
|
Post by PrzeBoski on Jan 15, 2006 12:12:18 GMT 1
Szczerze powiem ze sie waham czy isc na film...waham sie z tej prostej przyczyny iz jescze ksiazki nie czytalem a nie chce pozniej sugerowac sie filmem. Nieskromnie powiem ze na wyobrazni raczej mi nie zbywa i czuje wieksza satysfakcje gdy moge sam budowac otoczke wokol bohaterow , ale czy wczesniej film zobacze niz przeczytam ksiazke? to bedzie zalezec od kilku czynnikow
|
|
|
Post by Nattie on Jan 16, 2006 0:19:27 GMT 1
No to masz problem... Na zachêtê powiem, ¿e ksi¹¿ka to jest sumie niegruba i pisana tak, ¿e czyta siê szybciutko - w koñcu dla nieco, ekhem, m³odszej czytelni zosta³a napisana. Mo¿ecie najpierw przeczytaæ i do kina na pewno zd¹¿ycie A tak poza tym to czyta³am na onecie jakiœ artyku³ i mnie zdra¿ni³a ca³a ta otoczka chrzeœcijañska, o której ten artyku³ by³. Rany Julek, jak ja czyta³am te ksi¹¿ki to by³y dla mnie opowieœci ze œwiata fantazji, ale w tym œwiecie te¿ by³o dobro i z³o. I to z³o mo¿na pokonaæ, a ten, który siê dopuœci³ z³ego uczynku mo¿e dostaæ przebaczenie. Na kiego dzieciom t³umaczyæ, ¿e Lew jest jak Jezus? Nie lubiê propagandy, a zw³aszcza w temacie wiary. Ja bym to zostawi³a jako w³aœnie tak¹ opowieœæ, jak dziecko skojarzy coœ to dobrze, a jak nie to te¿ siê nic z³ego nie stanie chyba...
|
|
|
Post by Nuindaeiel on Jan 16, 2006 12:06:23 GMT 1
Na pocz¹tek zaznaczê, ¿e ksi¹¿ki nie czyta³am, ani za wiele o niej nie s³ysza³am. Narniê widzia³am 26 grudnia, czyli z tydzieñ [przed premier¹. Nastwia³am sie na fascynuj¹c¹ fantastyczn¹ i wci¹gaj¹c¹ opowieœæ w œwiat Narnii. Niestety. Jestam bardzo rozczarowana. Jak dla mnie kompozycja fabu³y jest straszna. O ile film zaczyna siê ciekawie i niepozornie, koniec jest trochê bez sensu. Nie ma zakoñczenia w¹tku- jednym s³owem najbardziej w filmie ciekawy by³ w¹tek wojenny -niestety nie zakoñczony. Aktorsto dzieciaków wcale mnie nie zachwyci³o-wrêcz przeciwnie- nie mia³am ochoty patrzeæ na czwórkê (jak ich nazywam) "rodzeñstwa Liv Tyler" o rozlaz³ych twarzach. A te zbli¿enia na oniemia³e z zachwytu "buŸki" to by³ normalnie... koszmar. Scenariusz bardzo s³aby, mogliby bardziej po Disneyowsku naszkicowac postaci g³ównych bohaterów. I beznadziejny by³ ten motyw, kiedy nie wiedzieli co zrobiæ z babami kiedy faceci stali siê gwoŸdziem ca³ego filmu. Eee... ¿enada. Du¿ym plusem, a nawet najwiêkszym i najciekawszym by³ w¹tek fauna. By³ bardzo inspiruj¹cy, a ten motyw w jego domu by³ taki bardzo... magiczny -szczególnie kiedy podczas gry (na fujarce czy co o tam by³o) ogieñ w kominku bodaj¿e zacz¹³ "tañczyæ"... ja bym rozwinê³a w ten w¹tek -magia rzeczy prostych- który czyni ca³oœæ interesuj¹cym. Niestety, odk¹d fauna nie ma, film ci¹gnie siê jak flaki z olejem. Tak jak ju¿ pisa³am, zaczêto wiele w¹tków i ich nie zakoñczono. A ten motyw na koñcu, kiedy bohaterowie s¹ ileœ tam lat starsi, jest wyj¹tkowo ¿enuj¹cy. Wierzê zatem, ¿e autorzy filmu zrobili go bardzo pobierznie na podstawie ksi¹¿ki- ale z tego co wiem, ksi¹¿ka pewnie jest niewiele lepsza. Lewis- amatorska robota maj¹ca na celu stworzyæ coœ na miarê Œródziemia. Prawdê mówi¹c, ja wymyœlam lepsze sesje do Warhammera. Razem z Mistrzem Tolkienem œmiejemy siê z tego cz³owieka Teraz jazda po stronie technicznej: potwornie nudny krajobraz. Mogliby bardziej zainwestowaæ w piêkne widoki z lotu ptaka, a tu tylko œnieg i œnieg, w koñcu kawa³ek zielonej trawy (i plener nawi¹zuj¹cy do warowni Dunharrow) i na koñcu brzydka i niewykorzystana kolorystyka i obszernoœæ stepu. Czyli zdjêcia i monta¿-beznadziejne. Nawet nie ma z czego ustawiæ tapety na pulpit. Bleeeh... Efekty specjalne- czasami mog¹ nawet byæ, w paru przypadkach nawet siê da³am nabraæ, ale bobry by³y ju¿ zrobione bardzo amatorsko. No i w koñcu te nie wiadomo sk¹d gryfy i alegoryczne zwierzêta po stronie "dobra". Dobra, juz siê nie znêcam. Moja wyobraŸnia jest przyzyczajona do bardziej skomplikowanej fantastyki, dlatego tak nisko oceniam ten film. Mnóstwo niedokoñczonych w¹tków i pomys³ów tworzy (niech ju¿ tak bêdzie) pewn¹ "zagadkowoœæ" Narnii (ale nie dla wszystkich). Najbarzdiej boli mnie to ¿e tak s³abe dzie³o porównuje siê do "W³adcy Pierœcieni" Mistrza Tolkiena. Ale chyba rozumiem, ¿e mo¿na zachwycaæ sie filmem, je¿eli wychowywa³o siê na tej ksi¹¿ce. Mimo wszystko, je¿eli ten film dostanie Oscara, to przestajê wierzyæ w Akademiê Filmow¹.
|
|
|
Post by PrzeBoski on Jan 16, 2006 19:12:38 GMT 1
Nuindaeiel zastanawiam sie czy jestes kolejna osoba z klubu Tolkiena... jesli tak to....wspaniale ja osobiscie mialem nadzieje ze to bedzie przypominac "Wladce...", lecz po Twoim opisie tegoz filmu mam watpliwosci by go zobaczyc lub conajmniej oczekiwania moje zdecydawonie zostaly zanizone....coz.....
|
|
|
Post by Nuindaeiel on Jan 16, 2006 19:23:09 GMT 1
Mój drogi, ja jestem WYZNAWCZYNI¥ Tolkiena :] Narnia mo¿e najwy¿ej podnieœæ wzrok by spróbowaæ ogarn¹æ piêtê Œródziemia. Jak dla mnie nie ma co porównywaæ naiwnej prostej bajeczki z na si³ê wymysœanymi motywami albo z¿ynanymi od braci Grimm postaciami do "W³adcy". Taki Lewis by sobie "Silmarilion" przeczyta³ to by mu siê odechcia³o pisaæ wogóle Hehe, niewa¿ne. Ciekawe czy ktoœ podzieli moje zdanie :}
|
|
|
Post by PrzeBoski on Jan 16, 2006 19:53:32 GMT 1
Nuindaeiel to jest nas dwoje bo ja tez jestem fanatylkiem mistrza Tolkiena przyznam sie ze "Silmarilion" jeszce zostal mi do przeczytania lecz i tutaj jestem niezdecydowany bowiem slyszalem ze tam spiewaja non stop :/ a ja mam uczulenie na spiewanie (przyznam sie ze Jagody i Bombadila malo czytalem ^^), tak samo w "Hobbicie" spiewu co nie miara. Ale bylem gotow do poswiecenia / Ciekaw jestem jaka postac i jaka czesc "Wladcy.." najbardziej przypadla Ci do gustu
|
|
|
Post by Nuindaeiel on Jan 16, 2006 20:21:08 GMT 1
Z przyjemnosci¹ z Tob¹ pogadam, ale moze nie tu, bo robi sie offtopicowo Nowy temacik?
|
|
|
Post by Nattie on Jan 16, 2006 21:24:37 GMT 1
A za³ó¿cie sobie nowy, za³ó¿cie! Jak najbardziej Na obronê Narni dodam, a mo¿e i powtórzê: "Opowieœci z Narni" to ksi¹¿ka dla dzieci i nie ma co siê spodziewaæ œwiata stworzonego na miarê Tolkiena. Zerknê³am na moje wydanie - jest sprzed 20 lat. Przecie¿ jako 10-letnie dziecko nie mog³abym raczej Tolkiena zrozumieæ, nie? No ja przynajmniej na pewno. Prawd¹ jest, ¿e lansowali ten film jakby mia³ byæ kolejnym dzie³em na miarê "W³adcy Pierœcieni", ale ja siê tego nie spodziewa³am, to siê nie zawiod³am. A co do akcji - to taka jak i w ksi¹¿ce by³a, ³¹cznie z tym "nag³ym doroœniêciem" na koñcu. Byæ mo¿e w ksi¹¿ce znalaz³oby sie wyt³umaczenie dla kilku niejasnoœci, które powsta³y przy realizacji filmu, ale nie s¹dzê, ¿ebyœ po ni¹ chcia³a siêgaæ po takiej druzgoc¹cej recenzji. Tak siê zastanawiam jak ja bym odebra³a ten film gdyby nie ró¿ne wspomnienia zwi¹zane z lektur¹, ale jakoœ nie potrafiê siê od nich uwolniæ...
|
|
|
Post by Kaja on Jan 16, 2006 22:25:51 GMT 1
Co do klubu Tolkiena to ja też się piszę. Czytałm po kilka razy wszystkie jego książki dotyczące Śródziemia i muszę powiedzieć, ze jest ono skonstrowane fenomenalnie. Co zaś do Narni to juz zupełnie co innego. Nigdy bym tego nie starała się porównać bo to tak jakby porównywac Harrego Pottera z Władcą. Ja po prostu lubię opowieści z Narnii, bo to zupełnie inna opowieść niż historie ze Śródziemia. Każda z tych krajin ma swój własny specyficzny urok i klimat. Filmu niestety nie widziałam go niestety ale postaram się to wkrótce nadrobić.
|
|
Kwizar
Gość Opery
OWBG, Władca Pustyni
Samozwańczy Naczelny Pilot Forum =)
Posts: 268
|
Post by Kwizar on Jan 22, 2006 21:18:53 GMT 1
Jesli chodzi o moje wra¿enia to film mnie zauroczy³. Nie jest to mo¿e jakas specjalna historia, ale jak to Nattie powiedzia³a, g³ównymi odbiorcami ksi¹¿ki s¹ dzieci, wiêc film je ekranizuj¹cy nie mo¿e zbytnio urozmaicaæ akcji...
Z Opowieœciami zetkn¹³em sie 10 lat temu, kiedy to podczas ferii lecia³ chyba 6-cio odcinkowy serial. Ca³ego nie mog³em obejrzeæ, jednak historia mi siê bardzo spodoba³a. Póxniej by³y kontynuacje, które te¿ 'fragmentarycznie' ogl¹da³em. Ale powróæmy do filmu. Poszed³em na niego g³ównie po to, by poznaæ zakoñczenie historii ;D ...
Co do samego filmu. Pocz¹tek wrêcz wzruszaj¹cy. Kolejne sceny zawi¹zuj¹ akcjê. Wszystko toczy sie p³ynnie i szybko. Ja sie przynajmniej nie nudzi³em. Co do aktorów, to dobrani s¹ dobrze. Ja oczywiœcie od razu zwracam uwage na fauna (James McAvoy), który zawsze jak go ogl¹dam robi za pó³-zwierzê ;D Co do czwórki dzieci to £ucja mimo m³odego wieku gra dobrze. O reszcie nie bêdê pisa³. Inna sprawa to zwierz¹tka - s³odkie po prostu (bobry np.) IdŸmy dalej. Muzyka w moim stylu. Doskonale pasuje do fabu³y. Krajobrazy i dekoracje urzekaj¹ce swoj¹ prostot¹ (jesli ktoœ nie lubi 'g³êbi' pustyni, albo trawiastych wzgórz..., no có¿). Co do scen walki to s¹ wywa¿one - jak zabijam, to szmaty i mopy do œcierania czerwonej farby nie s¹ mi potrzebne.
Co by siê nie rozpisywaæ zbytnio (a talentu pisarskiego nie mam) to odniosê sie do rzekomych motywów chreœcijañskich w filmie i ksi¹¿ce. Ja je widzia³em, jeœli ktoœ ich nie widzi, to nie znaczy ¿e jest z³ym odbiorc¹ tego filmu/ksi¹¿ki. Zawsze jest tak, ¿e ludzie widz¹ w ksi¹¿kach/filmach ró¿ne motywy i aluzje. Moim zdaniem to urozmaica przes³anie jakie tego typu dzie³a powinny w sobie zawieraæ.
|
|
|
Post by Nuindaeiel on Jan 23, 2006 11:12:22 GMT 1
A w³aœnie... chyba nie pisa³am, ¿e muzykê do Narnii robi³ Harry Gregson-Williams ("Królestwo Niebieskie") -który tym razem nie zwróci³ mojej uwagi niczym oprócz jednego mowytu z KN, hihi... Niech ¿yje Orlando Bloom! ;D
|
|
|
Post by Aniolek on Jan 26, 2006 19:09:53 GMT 1
Więc tak Narnia zaliczona i muszę powiedzieć, że nie czuję się ani zawiedziona, ani zdenerwowana. Film jest dość zgodny z książką jaką pamiętam i mam szczerą nadzieję, że dokręcą pozostałe 6 części. Jeśli chodzi o wrażenia to są bardzo pozytywne magia zawarta w tej historii na prawdę ożywa, ale jak widzę ma jakiś sens oglądanie tego filmu po przeczytaniu książki i po uświadomieniu sobie całej historii jak i tego, że to jest na prawdę tylko bajka dla dzieci dlatego Nuin nie może w tej mierze dorównywać takim filmą czy książką jak Władca to z pewnością tutaj trzeba przyjąć troszkę inną klasyfikację Ogólnie film oceniam na 4.75 w 6 gwiazdkowej klasyfikacji, bo momentami troszkę mi się ciagnął i odrobine przynudzał Tak swoją drogą pewnego dnia czytałam komentarz na onecie i zdecydowanie zostałam zaskoczona przez komentarz jednego osobnika, cytuje: "Głupia podróba harriego potera!! uwazam ze autor kronik, jakis tam lewis powinien sie wstydzic! napisal tylko slaba podrobke harriego! wszystko - magia, humor, niesamowite stwory, nawet czesci jest tyle samo! jak moze podobac sie ktos kto tylko klonuje styl pani ROWLING! to ona jest najlepsza pisarka!!!! pokoj wszytskim fanom harriego! ~ZNAWCA_FANTASY, 26.12.2005 21:14" Wybaczcie ale pozostawie to bez komentarza po prostu przekracza wszelkie pojęcie Ciekawy artykuł (choć troszkę przerażający, zwłaszcza jeśli bierze się pod uwagę co Ci ludzie z tym robią ) można też przeczytać na stronie onetu film.onet.pl/0,0,1303395,1,600,artykul.html pod tytułem "Narnia - to, co najbardziej odpycha w religii" hmm krótki i ciekawy urywek z niego jeśli o współprace dwóch panów Lewisa i Tolkiena ==>(...) Film ma przejąć schedę po innej wielkiej produkcji, „Władcy Pierścieni”. Tak się składa, że pomimo różnic dzielących dwóch wielkich pisarzy, Tolkien i Lewis mieli ze sobą wiele wspólnego. To właśnie autor Trylogii, podczas całonocnej rozmowy, nawrócił Lewisa na chrześcijaństwo. „Narnia” jest osobliwą mieszanką magii, mitów i symboliki chrześcijańskiej – czasem przedstawioną z niesłychaną wyobraźnią, niekiedy jednak w sposób przerażający. (...) Z mojej strony gorąco polecam film to po prostu magia, baśń z morałem, cudo Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopisze A jeśli chodzi o samego Lewisa to polecam film Shadowlands (Cienista Dolina) w rolę C.S.Lewisa wcielił się Antony Hopkins, piękny film
|
|
|
Post by Bazylia on Jan 27, 2006 22:15:30 GMT 1
Tamtamtatam, by³am dzisiaj na "Narni"!!! I mogê powiedzieæ, ¿e jestem bardzo zadowolona. Przepiêkne plenery (mo¿na siê przeprowadziæ tam od zaraz?), œwietna muzyka, w ogóle - od tego nale¿a³o zacz¹æ - O COŒ CHODZI£O - rzadkoœæ dzisiaj, dobrze zrobiony dubbing i w ogóle... I bobry, po prostu zabójcze, a na dodatek Leto z "Dzieci Diuny" w roli fauna (ca³kiem sympatycznie wypad³) - tylko uszy s³abo zrobili bo powinny siê ruszaæ trochê moim zdaniem skromnym. Scena z feniksem by³a pomys³owa, i zabawne puchate gryfy z zabójczymi uszami I przyznam, czu³am siê jakbym gra³a w Heroes III, te wszystkie stwory itd. A z kolei zamek Bia³ej Czarownicy to ¿ywcem œci¹gnany z Minas Morgul, tylko œwieci na inny kolorek... Co by tu jeszcze... Scena bitwy zdecydowanie za d³uuuga... Blueboxy rulez... ;D Ale film dobry i kiedyœ sobie jeszcze raz obejrzê
|
|