Post by Nattie on Nov 6, 2005 10:28:17 GMT 1
Chcia³abym, abyœmy podzielili siê ukochanymi fragmentami i cytatami - czasem tak jest, ¿e od razu to wiemy, ale czasem czyta siê kilkurotnie to samo i za którymœ tam razem jakaœ jedna czy dwie linijki wpada w oko i g³owê...
Zacznê powoli, bo mam ich dosæ sporo, ale nie zwyk³am bazgroliæ po ksi¹¿kach.
Na pocz¹tek - mój ulubiony najbardziej (przynajmniej ostatnio) rozdzia³ to "Lira Apollina", czyli tzw. scena dachowa, kiedy Krystyna opowiada Raoulowi ca³¹ historiê o G³osie, Aniele Muzyki, Upiorze Opery i Eryku. Có¿, w tej scenie poznajemy Krystynê w ca³ej okaza³oœci - z jej przera¿eniem i fascynacj¹, z odraz¹ i litoœci¹, z bezradnoœci¹...
"Jeœli nie wrócê do niego mog¹ siê zdarzyæ wielkie nieszczêœcia!... Ale ja ju¿ nie mogê!... Ju¿ nie mogê!... Wiem dobrze, ¿e trzeba miec litoœæ dla ludzi, którzy musz¹ mieszkaæ pod ziemi¹. Ale on jest zbyt okropny!..."
Pierwsze wra¿enie z podziemnego mieszkania jest te¿ ciekawe:
"By³am w salonie, który zdawa³ mi siê umeblowany, przyozdobiony, udekorowany jedynie kwiatami, kwiatami piêknymi i jednoczeœnie g³upimi, z powodu jedwabnych wst¹¿ek, którymi by³y poprzywi¹zywane do ró¿nokszta³tnych koszy, takich sprzedawanych na bulwarach, takich, do jakich jestem przyzwyczajona, bo po ka¿dej premierze zawsze pe³no mam ich w mojej garderobie... Poœrodku tego kiczowatego wnêtrza, bardzo paryskiego, sta³ zamaskowany, w czarnym p³aszczu mê¿czyzna, rêce trzyma³ splecione na piersiach..."
To pewnie te kwiatki zaraz wyrzuci³, bo póŸniej ju¿ o nich chyba nie wspomina...
Raoul siê chyba trochê niecierpliwi³:
"Trudno pogodziæ myœl o ucieczce na zawsze z chêci¹ nieprzysparzania przykroœci Erykowi..."
Ale chyba naj...naj..naj... jest:
"- Boi siê pani, ale czy mnie kocha?... A gdyby Eryk by³ piêkny, kocha³aby mnie pani?
- Nieszczêsny! Po co kusiæ los?... Po co pytaæ o sprawy, które chowam w g³êbi swojej duszy, tak jak skrywa siê grzech?"
A potem go ca³uje, ha!
Zacznê powoli, bo mam ich dosæ sporo, ale nie zwyk³am bazgroliæ po ksi¹¿kach.
Na pocz¹tek - mój ulubiony najbardziej (przynajmniej ostatnio) rozdzia³ to "Lira Apollina", czyli tzw. scena dachowa, kiedy Krystyna opowiada Raoulowi ca³¹ historiê o G³osie, Aniele Muzyki, Upiorze Opery i Eryku. Có¿, w tej scenie poznajemy Krystynê w ca³ej okaza³oœci - z jej przera¿eniem i fascynacj¹, z odraz¹ i litoœci¹, z bezradnoœci¹...
"Jeœli nie wrócê do niego mog¹ siê zdarzyæ wielkie nieszczêœcia!... Ale ja ju¿ nie mogê!... Ju¿ nie mogê!... Wiem dobrze, ¿e trzeba miec litoœæ dla ludzi, którzy musz¹ mieszkaæ pod ziemi¹. Ale on jest zbyt okropny!..."
Pierwsze wra¿enie z podziemnego mieszkania jest te¿ ciekawe:
"By³am w salonie, który zdawa³ mi siê umeblowany, przyozdobiony, udekorowany jedynie kwiatami, kwiatami piêknymi i jednoczeœnie g³upimi, z powodu jedwabnych wst¹¿ek, którymi by³y poprzywi¹zywane do ró¿nokszta³tnych koszy, takich sprzedawanych na bulwarach, takich, do jakich jestem przyzwyczajona, bo po ka¿dej premierze zawsze pe³no mam ich w mojej garderobie... Poœrodku tego kiczowatego wnêtrza, bardzo paryskiego, sta³ zamaskowany, w czarnym p³aszczu mê¿czyzna, rêce trzyma³ splecione na piersiach..."
To pewnie te kwiatki zaraz wyrzuci³, bo póŸniej ju¿ o nich chyba nie wspomina...
Raoul siê chyba trochê niecierpliwi³:
"Trudno pogodziæ myœl o ucieczce na zawsze z chêci¹ nieprzysparzania przykroœci Erykowi..."
Ale chyba naj...naj..naj... jest:
"- Boi siê pani, ale czy mnie kocha?... A gdyby Eryk by³ piêkny, kocha³aby mnie pani?
- Nieszczêsny! Po co kusiæ los?... Po co pytaæ o sprawy, które chowam w g³êbi swojej duszy, tak jak skrywa siê grzech?"
A potem go ca³uje, ha!