Post by Kwizar on Jan 6, 2006 14:10:23 GMT 1
Czyli kolejna porcja humoru. Nawet jeœli nie wiesz co to jest Diuna i jakimi prawami siê rz¹dzi, spokojnie si¹dŸ i przeczytaj. Pytania i uwagi mile widziane ;D
Mini serial w 3 czêœciach
Na podst. powieœci F. Herberta
re¿yseria
by J. Harrison, D. Lynch & Kwizar
specjalne podziêkowanie dla Bazylii
W rolach g³ównych:
Paul Atryda – Alec Newman
Leto Atryda – William Hurt
Lady Jessica – Saskia Revers
Duncan Idaho – James Watson
Thufir Hawat - Jan Vlasak
Gurney Halleck - P.H. Moriarty
Chani - Barbora Kodetova
Dr. Wellington Yueh - Robert Russell
St. Alia Atreides - Laura Burton
Baron Vladimir Harkonnen - Ian McNeice
Feyd-Rautha Harkonnen - Matt Keeslar
Padishah Emperor Shaddam IV - Giancarlo Giannini
Princess Irulan Corrino - Julie Cox
Stilgar - Uwe Ochsenkecht
Dr. Pardot Kynes/Liet - Karel Dobry
Reverend Mother Gaius Helen Mohiam - Zuzana Geislerova
oraz goœcinnie
Bazylia
Gryzia
Shrek z Os³em
Kat
Anakin Skywalker
Shmi Skywalker
Obi-Wan
Gargamel
Smeagol
A tak¿e niegoœcinnie
W. £oziñski
A. Lepper
G. Lucas
i inni
Scena 1
Pa³ac na Kaladanie,
Kwizar: To mia³ byæ pa³ac, a nie jakiœ blue-boxowy stateczek.
Harrison: Czy ty wiesz ile kosztuje wynajêcie jakiegoœ starego zamczyska...
Lynch: Wystarczy dobra makieta.
Kwizar: Dobra, cicho Paul siê obudzi³.
Lynch: Przecie¿ Paul gra na komputerze
Kwizar: Gra?! On przecie ogl¹da „Gumisie”!
Bazylia: Pheh... „Gumisie”? <wybucha œmiechem>
Kwizar: Bo to siê teraz tak nazywa.
Lynch&Harrison: #$%!!! ...ahaaaaaa...
Paul: Ale mia³em sen. Œni³o mi siê, ¿e mnie czerw po¿ar³.
Bazylia&Kwizar: Biedactwo... ale musia³ mieæ niestrawnoœci...
Jessica: O Pauluœ dobrze, ¿e wsta³eœ mój kochaniutki, mamusia zrobi³a ci œniadanko.
Paul: Od rana zaczyna ...
Jessica: Pauluœ mój skarbie, wiesz co dzisiaj jest za dzieñ?
Paul: Wtorek.
Jessica: Tak, mój kochany, a wiesz co jest jeszcze wa¿nego?
Paul: TA....NIE!
Jessica: Dzisiaj masz spotkanie z Matk¹ Mohiam.
Paul: Z t¹ star¹ jêdz¹. No i co jak co ale moj¹ matk¹ to ona nie jest. <do siebie> A mo¿e i szkoda...
Kwizar: No taka stara to ona jeszcze chyba nie jest, ale to, ¿e jêdza to nie zaprzeczê.
Jessica: Ty siê nie wtr¹caj.
Kwizar: <wredny uœmiech; wtr¹ca siê>
Scena 2
Matka Mohiam: Choæ Paul zrobiê ci Gom-D¿abbara.
Bazylia: Co za propozycje ...
Paul: A co ja z tego bêdê mia³.
Bazylia: Materialista!
Mohiam: Zostaniesz Kwisatz Haderachiem.
Paul: No skoro muszê.
Scena 3
Rabban: Jak ja nie cierpiê Fremenów.
Baron: Cicho, teraz ja mówiê. JAK JA NIE CIERPIÊ FREMENÓW.
Gargamel: Uuuuh, jak ja nie cierpiê Smerfów!
Bazylia i Kwizar: <chórek Fremenów w tle>: ...kto siê boi Gargamela...
Harrison: Jak ja nie cierpiê dzielenia studia z innymi!
Scena 4
Gurney: Patrz nasz Paul walczy jak tañcz¹ca baletnica.
Thufir: No co ty przecie¿ to jest taniec afrykañskich buszmenów.
Gurney: ¯e kogo proszê.
Thufir: Widaæ, ¿e w szkole to ty nie by³eœ.
Lynch: u mnie to Paul walczy³ z maszynami wodno kanalizacyjnymi.
Kwizar: Bleeeeeee…
Gryzia: Apfepfepfapfepfe.
Harrison: Zamkniecie siê wreszcie!?
Reszta: NIE!
Scena 5
Ma³y magazyn na liniowcu Gildii.
Thufir: Paul, co ty robisz?!
Paul: Podgl¹dam nawigatora.
Bazylia: Oooo... <szok> Yyyy...
Thufir: Nie wolno, stracimy przywileje...
Paul: Jak siê zaraz nie zamkniesz, to wtedy stracimy przywileje.
Rozpoczyna siê zaginanie przestrzeni. Œwita Gildii idzie w otoczeniu Nawigatora.
Kwizar: No ta jasne, s¹ w wolnej przestrzeni. To oni ju¿ tlenu nie potrzebuj¹ panie Harrison?
Bazylia: Bo to s¹ bakterie beztlenowe. Anaeroby.
J. Harrison: CICHO.
Nawigator: To nie jest przestrzeñ tylko makieta i blue-box
J. Harrison: Zwolniæ nawigatora. Jako powód podaæ: wyjawienie tajemnicy s³u¿bowej.
Kwizar: A kto nam zagnie przestrzeñ??
Bazylia: Od Zaginania to najlepszy jest Jasiek. Mo¿e on by chcia³.
Kwizar: Mo¿e by i chcia³, ale ja go nie poproszê.
Paul&Leto: To jak my dotrzemy na Arrakis??
J. Harrison: No dobra. Przywracam nawigatora do pracy.
Scena 6
Jessica: Patrz Pauluœ to nasz nowy dom.
Paul: Ta kupa kamieni??
Bazylia: Piasku, synu, piasku.
Leto: Przekazuje ci synu to dziedzictwo. Ucz siê zaw³adn¹æ pustyni¹.
Paul: Eeeee tam pustynia.
Kwizar: I za to „eeeee tam” ta pustynia ciê zabije. Wspomnisz moje s³owa w nastêpnej czêœci...
Scena 7
Paul: Idê zwiedzaæ pa³ac.
Harrison: IdŸ
<buuuum>
Harrison: Tylko uwa¿aj na makiety korytarzy ]:->
Paul <z siñcem na g³owie>: I teraz mi to mówisz.
muad’dib: No przynajmniej mi mog³eœ powiedzieæ. Facet, ja tu mieszkam!
Paul: Tak. Ja te¿.
Scena 8
Jessica: O jakie ³adne kwiatki.
Mapes: Sztuczne. Przez kilka lat oszukiwaliœmy Harkonnenów. Wsadziliœmy sztuczne kwiatki, a zaoszczêdzon¹ wodê sprzeda³am na targu dwa razy dro¿ej.
Jessica: I ile zarobi³aœ.
<Mapes mówi jej na ucho>
Jessica: Kobieto! Kto ciê przedsiêbiorczoœci uczy³?!
Mapes: No jak to kto. Sam Œwirrrrr!
Scena 9
Leto: To jest Kynes, nasz planetolog, lecimy ogl¹daæ czerwie
Kynes: Chcia³eœ powiedzieæ wydobycie przyprawy, panie
Leto: Nie no czerwia lecimy ogl¹daæ, Kwizar mi powiedzia³
Harrison: Jak to mo¿liwe...
Alia: Bo to on jest Kwisatz Haderach.
Lynch: Dziecko, to dopiero na samym koñcu jest.
Bazylia: Ale jej jeszcze nie ma...
Alia: Tylko nie dziecko...
Harrison: Ale coœ pomieszaliœcie, tej sceny w ogóle nie bêdzie!
Paul: Dobra cicho, bo nie zobaczymy czerwia. Dzieci.
<kontrola wydobycia przyprawy, czerw po¿era zgarniarkê, ma³o nie po³yka thoptera z Leto, Paulem, Gurney’em i Kynesem>
Bazylia i Kwizar: Smacznego!
Kynes: Uwaga na jego cytopyge.
Cytopyge czerwia: <BUUUUUMMMMM!>
Osio³: Ouuuuugh, Shrek! Ja tu siê cieszê górskim powietrzem!
Harrison: WrRrRrRrrr....
Scena 10
Paul w swojej sypialni.
Paul: No kiedy bêdzie ten grot goñczak. Ju¿ siê nie mogê doczekaæ
Harrison: Sk¹d ty wiesz, co teraz bêdzie??
Paul: Kwizar mi powiedzia³
Harrison: Stanowczo za du¿o mówi.
Scena 11
Paul: Duncan, stary przyjacielu, gdzie ciê nosi³o.
Duncan: Nie nosi³o, sam chodzi³em. U Fremenów by³em. W³aœnie jednego przyprowadzi³em.
Stilgar: <chce splun¹æ na powitanie, ale zasch³o mu w gardle> Dajcie mi siê napiæ. <wypija wiadro wody; pluje>
Leto: <mokry od stóp do g³ów> Ekhemmm...
Kwizar: Wy poczekajcie na nastêpn¹ czêœæ.
Scena 12
Leto: Chce mi siê balu.
Jessica: Ale coœ kameralnego.
Leto: Tylko 1000 osób, 30 dañ gor¹cych, 500 przek¹sek, 100 rodzajów wody, 250 alkoholi....
Kwizar: I to ma byæ kameralnie??
Bazylia: No tak. Bo kamery te¿ bêd¹. Rozumiesz?
Kwizar: Ee... Nie?
Bazylia: Nie szkodzi. Ja te¿ nie.
Scena 13a
<kilka miesiêcy póŸniej>
Ciemny zakamarek, Leto sam przy oknie, nagle pada strza³.
Strza³: <pada>
Harrison&Lynch: *^$^&$@!#!!!
Kwizar&Bazylia: No dobrze... chlipp... damy tê scenê od pocz¹tku.
Scena 13b
Ciemny zakamarek, Leto sam przy oknie, nagle pada strza³.
Dr Yueh: To za moj¹ ukochan¹ Wannê.
Leto: Ale¿ Yueh wystarczy³o tylko powiedzieæ, a bym ci sprowadzi³ prosto z Opoczna.
Dr Yueh: W tym rzecz, Leto. Ja wolê kabiny prysznicowe. Hehehe
Scena 14
Baron lata nad Paulem i Jessic¹
Baron: I co córeczko, ³adnie to tak siê tatusia nie s³uchaæ.
Jessica: Ty nie jesteœ moim ojcem.
Obi-Wan: Vader jest twoim ojcem
Jessica: A Leia... Leia jest moj¹ siostr¹!
Obi-Wan: Intuicja dobrze ci s³u¿y...
Lynch: Gwiezdnym Wojnom podziêkujemy. I tak po³owa waszych pomys³ów to plagiat Herberta.
Lucas: Sam jesteœ Plagiat.
Scena 15a
Jessica: Widzisz Pauluœ porzucili nas na pustyni.
Paul: Od dziœ mów mi Kwisatz Haderach
Jessica: No ale jak to tak
Harrison: Ja tu nie mogê pracowaæ. Kwizar wszystkich uprzedza co bêdzie dalej. Zakneblowaæ go.
Paul: dobra powtórzmy scenê.
Kwizar: eeeuuuuaaeeeeee.
Scena 15b
Jessica: Widzisz Pauluœ porzucili nas na pustyni.
Paul: Od dziœ mów mi ...
Lynch: Lecimy dalej.
Jessica: Widzisz Lecimy-Dalej…
Scena 16
Paul: Kiedy Duncan przyleci??
Lynch: Ten w¹tek opuszczamy.
Opuszczony w¹tek: <chlip>... Jestem taki samotny...
Kwizar: Nie pozwalam!!
Harrison: Kto go rozkneblowa³?!
Bazylia: Ahahaha!!!
Harrison: Wyrzuciæ go na pustyniê.
<wyrzucaj¹ Kwizara na pustyniê>
Bazylia: <wyrzucaj¹c Kwizarowi jakiœ worek> Masz tu zapasy: namiot,... flirt...tfu! filtrfrak,... komórkê,... laptopa z netem,... GPS,... pager,... rozk³adany ornitopter.....
Scena 17
Baron: No i widzisz Leto, nie trzeba by³o ze mn¹ zadzieraæ.
Leto: <majaczy> #^##$%&@@#!$!!%$$###&$$&
Piter: Co mówi³eœ??
<nagle z ust Leto wydobywa siê ¿ó³to-zielony dymek, Piter ginie>
Baron: To ile czasu on zêbów nie my³.
Osio³: Nie wiem. No ale niestety w tic-tacki to on ju¿ nie zainwestuje.
Harrison: Koñczymy czêœæ pierwsz¹. Harkonnenom powiedz, ¿e Paul i Jessica nie ¿yj¹.
Kwizar: ¯yj¹!
Harrison: Wiem, ale...
Bazylia: Paul ¿yje! I jest razem z Elvisem!
Kwizar: I z Kordianem!
koniec czêœci I
Mini serial w 3 czêœciach
Na podst. powieœci F. Herberta
re¿yseria
by J. Harrison, D. Lynch & Kwizar
specjalne podziêkowanie dla Bazylii
W rolach g³ównych:
Paul Atryda – Alec Newman
Leto Atryda – William Hurt
Lady Jessica – Saskia Revers
Duncan Idaho – James Watson
Thufir Hawat - Jan Vlasak
Gurney Halleck - P.H. Moriarty
Chani - Barbora Kodetova
Dr. Wellington Yueh - Robert Russell
St. Alia Atreides - Laura Burton
Baron Vladimir Harkonnen - Ian McNeice
Feyd-Rautha Harkonnen - Matt Keeslar
Padishah Emperor Shaddam IV - Giancarlo Giannini
Princess Irulan Corrino - Julie Cox
Stilgar - Uwe Ochsenkecht
Dr. Pardot Kynes/Liet - Karel Dobry
Reverend Mother Gaius Helen Mohiam - Zuzana Geislerova
oraz goœcinnie
Bazylia
Gryzia
Shrek z Os³em
Kat
Anakin Skywalker
Shmi Skywalker
Obi-Wan
Gargamel
Smeagol
A tak¿e niegoœcinnie
W. £oziñski
A. Lepper
G. Lucas
i inni
Scena 1
Pa³ac na Kaladanie,
Kwizar: To mia³ byæ pa³ac, a nie jakiœ blue-boxowy stateczek.
Harrison: Czy ty wiesz ile kosztuje wynajêcie jakiegoœ starego zamczyska...
Lynch: Wystarczy dobra makieta.
Kwizar: Dobra, cicho Paul siê obudzi³.
Lynch: Przecie¿ Paul gra na komputerze
Kwizar: Gra?! On przecie ogl¹da „Gumisie”!
Bazylia: Pheh... „Gumisie”? <wybucha œmiechem>
Kwizar: Bo to siê teraz tak nazywa.
Lynch&Harrison: #$%!!! ...ahaaaaaa...
Paul: Ale mia³em sen. Œni³o mi siê, ¿e mnie czerw po¿ar³.
Bazylia&Kwizar: Biedactwo... ale musia³ mieæ niestrawnoœci...
Jessica: O Pauluœ dobrze, ¿e wsta³eœ mój kochaniutki, mamusia zrobi³a ci œniadanko.
Paul: Od rana zaczyna ...
Jessica: Pauluœ mój skarbie, wiesz co dzisiaj jest za dzieñ?
Paul: Wtorek.
Jessica: Tak, mój kochany, a wiesz co jest jeszcze wa¿nego?
Paul: TA....NIE!
Jessica: Dzisiaj masz spotkanie z Matk¹ Mohiam.
Paul: Z t¹ star¹ jêdz¹. No i co jak co ale moj¹ matk¹ to ona nie jest. <do siebie> A mo¿e i szkoda...
Kwizar: No taka stara to ona jeszcze chyba nie jest, ale to, ¿e jêdza to nie zaprzeczê.
Jessica: Ty siê nie wtr¹caj.
Kwizar: <wredny uœmiech; wtr¹ca siê>
Scena 2
Matka Mohiam: Choæ Paul zrobiê ci Gom-D¿abbara.
Bazylia: Co za propozycje ...
Paul: A co ja z tego bêdê mia³.
Bazylia: Materialista!
Mohiam: Zostaniesz Kwisatz Haderachiem.
Paul: No skoro muszê.
Scena 3
Rabban: Jak ja nie cierpiê Fremenów.
Baron: Cicho, teraz ja mówiê. JAK JA NIE CIERPIÊ FREMENÓW.
Gargamel: Uuuuh, jak ja nie cierpiê Smerfów!
Bazylia i Kwizar: <chórek Fremenów w tle>: ...kto siê boi Gargamela...
Harrison: Jak ja nie cierpiê dzielenia studia z innymi!
Scena 4
Gurney: Patrz nasz Paul walczy jak tañcz¹ca baletnica.
Thufir: No co ty przecie¿ to jest taniec afrykañskich buszmenów.
Gurney: ¯e kogo proszê.
Thufir: Widaæ, ¿e w szkole to ty nie by³eœ.
Lynch: u mnie to Paul walczy³ z maszynami wodno kanalizacyjnymi.
Kwizar: Bleeeeeee…
Gryzia: Apfepfepfapfepfe.
Harrison: Zamkniecie siê wreszcie!?
Reszta: NIE!
Scena 5
Ma³y magazyn na liniowcu Gildii.
Thufir: Paul, co ty robisz?!
Paul: Podgl¹dam nawigatora.
Bazylia: Oooo... <szok> Yyyy...
Thufir: Nie wolno, stracimy przywileje...
Paul: Jak siê zaraz nie zamkniesz, to wtedy stracimy przywileje.
Rozpoczyna siê zaginanie przestrzeni. Œwita Gildii idzie w otoczeniu Nawigatora.
Kwizar: No ta jasne, s¹ w wolnej przestrzeni. To oni ju¿ tlenu nie potrzebuj¹ panie Harrison?
Bazylia: Bo to s¹ bakterie beztlenowe. Anaeroby.
J. Harrison: CICHO.
Nawigator: To nie jest przestrzeñ tylko makieta i blue-box
J. Harrison: Zwolniæ nawigatora. Jako powód podaæ: wyjawienie tajemnicy s³u¿bowej.
Kwizar: A kto nam zagnie przestrzeñ??
Bazylia: Od Zaginania to najlepszy jest Jasiek. Mo¿e on by chcia³.
Kwizar: Mo¿e by i chcia³, ale ja go nie poproszê.
Paul&Leto: To jak my dotrzemy na Arrakis??
J. Harrison: No dobra. Przywracam nawigatora do pracy.
Scena 6
Jessica: Patrz Pauluœ to nasz nowy dom.
Paul: Ta kupa kamieni??
Bazylia: Piasku, synu, piasku.
Leto: Przekazuje ci synu to dziedzictwo. Ucz siê zaw³adn¹æ pustyni¹.
Paul: Eeeee tam pustynia.
Kwizar: I za to „eeeee tam” ta pustynia ciê zabije. Wspomnisz moje s³owa w nastêpnej czêœci...
Scena 7
Paul: Idê zwiedzaæ pa³ac.
Harrison: IdŸ
<buuuum>
Harrison: Tylko uwa¿aj na makiety korytarzy ]:->
Paul <z siñcem na g³owie>: I teraz mi to mówisz.
muad’dib: No przynajmniej mi mog³eœ powiedzieæ. Facet, ja tu mieszkam!
Paul: Tak. Ja te¿.
Scena 8
Jessica: O jakie ³adne kwiatki.
Mapes: Sztuczne. Przez kilka lat oszukiwaliœmy Harkonnenów. Wsadziliœmy sztuczne kwiatki, a zaoszczêdzon¹ wodê sprzeda³am na targu dwa razy dro¿ej.
Jessica: I ile zarobi³aœ.
<Mapes mówi jej na ucho>
Jessica: Kobieto! Kto ciê przedsiêbiorczoœci uczy³?!
Mapes: No jak to kto. Sam Œwirrrrr!
Scena 9
Leto: To jest Kynes, nasz planetolog, lecimy ogl¹daæ czerwie
Kynes: Chcia³eœ powiedzieæ wydobycie przyprawy, panie
Leto: Nie no czerwia lecimy ogl¹daæ, Kwizar mi powiedzia³
Harrison: Jak to mo¿liwe...
Alia: Bo to on jest Kwisatz Haderach.
Lynch: Dziecko, to dopiero na samym koñcu jest.
Bazylia: Ale jej jeszcze nie ma...
Alia: Tylko nie dziecko...
Harrison: Ale coœ pomieszaliœcie, tej sceny w ogóle nie bêdzie!
Paul: Dobra cicho, bo nie zobaczymy czerwia. Dzieci.
<kontrola wydobycia przyprawy, czerw po¿era zgarniarkê, ma³o nie po³yka thoptera z Leto, Paulem, Gurney’em i Kynesem>
Bazylia i Kwizar: Smacznego!
Kynes: Uwaga na jego cytopyge.
Cytopyge czerwia: <BUUUUUMMMMM!>
Osio³: Ouuuuugh, Shrek! Ja tu siê cieszê górskim powietrzem!
Harrison: WrRrRrRrrr....
Scena 10
Paul w swojej sypialni.
Paul: No kiedy bêdzie ten grot goñczak. Ju¿ siê nie mogê doczekaæ
Harrison: Sk¹d ty wiesz, co teraz bêdzie??
Paul: Kwizar mi powiedzia³
Harrison: Stanowczo za du¿o mówi.
Scena 11
Paul: Duncan, stary przyjacielu, gdzie ciê nosi³o.
Duncan: Nie nosi³o, sam chodzi³em. U Fremenów by³em. W³aœnie jednego przyprowadzi³em.
Stilgar: <chce splun¹æ na powitanie, ale zasch³o mu w gardle> Dajcie mi siê napiæ. <wypija wiadro wody; pluje>
Leto: <mokry od stóp do g³ów> Ekhemmm...
Kwizar: Wy poczekajcie na nastêpn¹ czêœæ.
Scena 12
Leto: Chce mi siê balu.
Jessica: Ale coœ kameralnego.
Leto: Tylko 1000 osób, 30 dañ gor¹cych, 500 przek¹sek, 100 rodzajów wody, 250 alkoholi....
Kwizar: I to ma byæ kameralnie??
Bazylia: No tak. Bo kamery te¿ bêd¹. Rozumiesz?
Kwizar: Ee... Nie?
Bazylia: Nie szkodzi. Ja te¿ nie.
Scena 13a
<kilka miesiêcy póŸniej>
Ciemny zakamarek, Leto sam przy oknie, nagle pada strza³.
Strza³: <pada>
Harrison&Lynch: *^$^&$@!#!!!
Kwizar&Bazylia: No dobrze... chlipp... damy tê scenê od pocz¹tku.
Scena 13b
Ciemny zakamarek, Leto sam przy oknie, nagle pada strza³.
Dr Yueh: To za moj¹ ukochan¹ Wannê.
Leto: Ale¿ Yueh wystarczy³o tylko powiedzieæ, a bym ci sprowadzi³ prosto z Opoczna.
Dr Yueh: W tym rzecz, Leto. Ja wolê kabiny prysznicowe. Hehehe
Scena 14
Baron lata nad Paulem i Jessic¹
Baron: I co córeczko, ³adnie to tak siê tatusia nie s³uchaæ.
Jessica: Ty nie jesteœ moim ojcem.
Obi-Wan: Vader jest twoim ojcem
Jessica: A Leia... Leia jest moj¹ siostr¹!
Obi-Wan: Intuicja dobrze ci s³u¿y...
Lynch: Gwiezdnym Wojnom podziêkujemy. I tak po³owa waszych pomys³ów to plagiat Herberta.
Lucas: Sam jesteœ Plagiat.
Scena 15a
Jessica: Widzisz Pauluœ porzucili nas na pustyni.
Paul: Od dziœ mów mi Kwisatz Haderach
Jessica: No ale jak to tak
Harrison: Ja tu nie mogê pracowaæ. Kwizar wszystkich uprzedza co bêdzie dalej. Zakneblowaæ go.
Paul: dobra powtórzmy scenê.
Kwizar: eeeuuuuaaeeeeee.
Scena 15b
Jessica: Widzisz Pauluœ porzucili nas na pustyni.
Paul: Od dziœ mów mi ...
Lynch: Lecimy dalej.
Jessica: Widzisz Lecimy-Dalej…
Scena 16
Paul: Kiedy Duncan przyleci??
Lynch: Ten w¹tek opuszczamy.
Opuszczony w¹tek: <chlip>... Jestem taki samotny...
Kwizar: Nie pozwalam!!
Harrison: Kto go rozkneblowa³?!
Bazylia: Ahahaha!!!
Harrison: Wyrzuciæ go na pustyniê.
<wyrzucaj¹ Kwizara na pustyniê>
Bazylia: <wyrzucaj¹c Kwizarowi jakiœ worek> Masz tu zapasy: namiot,... flirt...tfu! filtrfrak,... komórkê,... laptopa z netem,... GPS,... pager,... rozk³adany ornitopter.....
Scena 17
Baron: No i widzisz Leto, nie trzeba by³o ze mn¹ zadzieraæ.
Leto: <majaczy> #^##$%&@@#!$!!%$$###&$$&
Piter: Co mówi³eœ??
<nagle z ust Leto wydobywa siê ¿ó³to-zielony dymek, Piter ginie>
Baron: To ile czasu on zêbów nie my³.
Osio³: Nie wiem. No ale niestety w tic-tacki to on ju¿ nie zainwestuje.
Harrison: Koñczymy czêœæ pierwsz¹. Harkonnenom powiedz, ¿e Paul i Jessica nie ¿yj¹.
Kwizar: ¯yj¹!
Harrison: Wiem, ale...
Bazylia: Paul ¿yje! I jest razem z Elvisem!
Kwizar: I z Kordianem!
koniec czêœci I