elle
Nowo Przybyły
Posts: 6
|
Post by elle on Apr 5, 2009 18:02:43 GMT 1
Parę słów o sobie... Od niedawna zakochałam się w Upiorze...wcześniej nie miałam na nic czasu - praca naukowa (genetyka) i mała córeczka, teraz nadrabiam zaległości i odnajduję na nowo moje fascynacje. Byłam na przedstawieniu w Romie, potem obejrzałam ekranizację (z Gerrym), a następnie chciałam wiedzieć więcej i chciałam wiedzieć co myślą inni. I tak znalazłam to forum. Jestem pod wrażeniem waszej wiedzy, niektóre posty czytałam z ogromnym zainteresowaniem, przy innych bawiłam się do łez! Postanowiłam do Was dołączyć. Na razie chyba będę bardziej czytać niż dyskutować...ale temat mnie niezwykle fascynuje, więc go drążę. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam!
|
|
|
Post by Kaja on Apr 5, 2009 18:40:41 GMT 1
Witam, że tak powiem koleżankę po fachu. Ja przez jakiś czas też zajmowałam się genetyką pisząc pracę magisterską. A można się dowiedzieć na jaki temat ta praca naukowa?
Życzę na początek miłych chwil na forum. Baw się tu dobrze czytając ale i tworząc posty.
Pozdrawiam
|
|
elle
Nowo Przybyły
Posts: 6
|
Post by elle on Apr 5, 2009 20:53:31 GMT 1
Praca dotyczyła genetyki nowotworów: mgr-nowotwory sutka, PhD-jelita grubego i markerów procesu transformacji. Dziękuję za życzenia i nie wątpię, że będzie miło!
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on Apr 6, 2009 12:30:05 GMT 1
Witam cię serdecznie (-; Faktycznie dużo upiornych tekstów już było omawiane ale pewnie też dużo nam zostało (-;
Nie mogę się przywitać jak biolog biologa ale witaj w grupie forumowych mam - córeczek. To już jest nas trzy.
Baw się dobrze (-;
|
|
|
Post by Bazylia on Apr 6, 2009 20:27:27 GMT 1
Witam serdecznie Miłej zabawy, myślę, że szybko się poczujesz jak u siebie
|
|
|
Post by fidelio on Apr 6, 2009 21:37:07 GMT 1
Zapraszamy! Miło widzieć nowego gościa w lochach. Ze mnie ani biolog, ani matka córce, ale witam jak doktor doktora (konsylium się zbiera, jest nas tu jeszcze kilka). Z mojej strony anglistyka, PhD dotyczyło zresztą Upiora w kulturze anglosaskiej. Baw się dobrze. Odzywaj się czasem, bo tak tu cicho ostatnio. Na niektóre tematy to ja mogę gadać w koło Macieju. Powiedz jak Ci się podobała Roma - jesteś chyba pierwszą znaną mi osobą, która zaczęła od tego przedstawienia. Ja bym się chyba zniechęciła, ale w sumie kto to wie (wersja oryginalna to wciąż mistrzostwo świata). Wiem, że jestem nieobiektywna, a bardzo ciekawi mnie opinia kogoś nieuprzedzonego. Zastanawiam się, czy ryzykować zaproszenie na to przedstawienie 12-letniej bratanicy mojego męża i mam stracha.
|
|
elle
Nowo Przybyły
Posts: 6
|
Post by elle on Apr 6, 2009 22:44:22 GMT 1
Bardzo to fajne, że zawsze można znaleźć punkt styczny- biologia, córeczka, PhD... Ale PhD z Upiora w kulturze anglosaskiej - naprawdę onieśmiela na tym forum...No cóż, mimo to wypowiem się na temat Upiora w Romie, chociaż pewnie będzie to infantylne, ale szczere. Otóż, z punktu widzenia laika- podkreślam- przedstawienie w Romie podobało mi się bardzo. Być może wynika to z faktu, że, zagrzebana w genetyce, nie miałam aż tak szerokiego horyzontu, żeby inaczej ocenić...ale przecież mówimy o emocjach także. Cóż tu dużo mówić, moja fascynacja tego typu muzyką, a przede wszystkim samym Upiorem zaczęła się właśnie od Romy, wcześniej miałam dość mgliste pojęcie na temat Upiora Opery. Podobało mi się jak śpiewał Damian Aleksander, mimo wszystkich niedociągnięć (zdecydowanie wolę jak śpiewa wyuczony tekst, niż jak się wypowiada na jakikolwiek temat), podobała mi się scenografia no i muzyka...Zdecydowanie zabrałabym na to przedstawienie 12-latkę. Tylko, że ja nie widziałam wersji oryginalnej (muszę to zmienić), nawet ekranizację z Butlerem obejrzałam dopiero po przedstawieniu w Romie, Upiora Manhattanu zacznę właśnie czytać (jak tylko dotrze do mnie), więc czy moja opinia jest miarodajna?? Ale...niezwykle fascynuje mnie postać Upiora i wszystko co się z nim wiąże, i emocje, które temu towarzyszą. Wiem także, że muszę wiedzieć więcej aby moje opinie miały sens. Dziękuję za miłe powitanie i cieszę się, że jestem wśród Was.
|
|
|
Post by fidelio on Apr 7, 2009 2:26:59 GMT 1
Ale mnie właśnie o taką szczerą i nieuprzedzoną odpowiedź chodziło. No i super, że Ci się podobało - znaczy, że wszystkiego nie udało się twórcom polskiej non-repliki spieprzyć. A muzyka Webbera i tak się obroni, bo jest świetna. O ty w życiu - "Upiór Manhattanu". Ostra zawodniczka z Ciebie. Ja bym polecała na początek oryginał, czyli Gastona Leroux (ale tylko w kompletnym wydaniu, wydawnictwa Emka, reszta jest mocno poskracana). Albo Susan Kay (póki co nie wyszło po polsku, ale mogę podrzucić pod stołem).
|
|
elle
Nowo Przybyły
Posts: 6
|
Post by elle on Apr 7, 2009 20:31:47 GMT 1
Naprawdę mogłabyś podrzucić Susan Kay?? Czy to Ty tłumaczyłaś ?? Bardzo bym chciała to przeczytać! Oczywiście posłucham Cię i zacznę klasycznie od Leroux - najpierw go namierzę, ale teraz przynajmniej wiem czego szukać.. Najbardziej rzecz jasna, chciałabym przeczytać Kay, ale z wersją oryginalną nie mam czasu i mocy się zmierzyć (ostatnio czytałam wyłącznie artykuły medyczne, więc nie sądzę, abym była szczególnie sprawna w powieści). Czy "Upiór Manhattanu" to kompletna awaria?
|
|
|
Post by fidelio on Apr 8, 2009 0:15:17 GMT 1
No ja, nie chwaląc się. Nawet tu wisiała przez jakiś czas, a potem nabrałam złudzeń, że jakieś wydawnictwo to wyda w normalnym obiegu. Może jeszcze któreś wyda. Daj jakiś adres mailowy na priva, to Ci podrzucę (siedem rozdziałów jak obszył, ale szybko się czyta).
"Upiór Manhattanu" to jest przykład, co się dzieje jak dwie osoby (Webber i Forsyth) dostaną głupawki po pijaku. Ja uważam, że nawet najgłupsza książka (czy film) ma tę swoją stroniczkę (minutę) ratunkową, która uzasadnia tracenie na to czasu. O Eriku to ja mogę czytać zawsze i nawet największe głupoty, ale parę pomysłów pana F. jest po prostu obraźliwe. Z drugiej strony, widziałam już większy hardcore i to nie raz.
A odnośnie Gacka Leroux, przygotuj się zawczasu na to, że większość czytelników (zwłaszcza za pierwszym razem) on kolosalnie wkurza swoją ideologią i podejściem do bohaterów (a już to co wyprawia z Erikiem woła o pomstę do nieba). Ale warto na pewno - przynajmniej będziesz wiedzieć, co jest wersją wyjściową, a co reinterpretacją.
|
|
elle
Nowo Przybyły
Posts: 6
|
Post by elle on Apr 8, 2009 20:37:00 GMT 1
Pogrzebałam trochę w internecie i znalazłam ( w sumie przez przypadek) takich, którzy czytali twój przekład Susan Kay. Ich opinie są tak entuzjastyczne, że nie mogę się doczekać kiedy zacznę, łącznie ze stwierdzeniem, że jest to jedna z najlepszych rzeczy jakie czytali. Podaję adres na priv i bardzo się cieszę...
|
|