|
Kino
Sept 12, 2005 16:50:17 GMT 1
Post by Nuindaeiel on Sept 12, 2005 16:50:17 GMT 1
Chcia³abym porozmawiaæ o dzisiejszych gustach masy. Teoretycznie "wszyscy" chodz¹ na filmy o zabijaniu i przemocy albo na nie wymagajace myslenia komedie itp. (oczywiœcie abstrachuj¹c!). Czy zauwazyliœcie, ze co raz wiêcej osób deklaruje pogardê dla komedii a zwraca siê w stronê "ambitnego kina"? Wed³ug mnie jest to tylko puste gadanie, bo wystarczy popatrzeæ, jakie filmy s¹ w danym okresie najchetniej ogl¹dane w kinie. Czy jest to zgrywanie m¹drali, a mo¿e rzeczywiœcie nasz "polski plebsik" zm¹drza³ i chce siê podedukowaæ?
Po co m³odzie¿ (bo myslê g³ównie o nich) chodzi do kina? Czy idzie tam z nudów czy rzeczywiœcie "dla sztuki"? Komu dzisiaj dogadza kinematografia polska i œwiatowa?
Nawijajcie!
|
|
|
Kino
Sept 13, 2005 21:01:36 GMT 1
Post by Bazylia on Sept 13, 2005 21:01:36 GMT 1
Jeœli chodzi o mnie (no w koñcu te¿ m³odzie¿¹ jestem ;D), to chodzenie do kina dzielê na dwie kategorie. Zale¿nie od humoru. Najchêtniej jednak chyba chodzê na komedie. I na widowiska w stylu LotRa. Ambitne i dobre filmy wolê ogl¹daæ w domu, wtedy nie ma problemu z chusteczkami (na dobrych filmach przewa¿nie p³aczê. "Gladiator", dajmy na to.) W ostatnim okresie najbardziej popularne s¹ chyba filmy, gdzie trzeba wycieraæ szmat¹ krew spod ekranu, b¹dŸ wszlekiej maœci straszyde³ka, s¹dz¹c po wysypie horrorów, thrillerów oraz mieszanek pokrewnych. Hmm... z nudów? A to w roku szkolnym mo¿na siê nudziæ? Wow, innowacja... Ja nawet jak chcê iœæ do kina, to przewa¿nie nie mam czasu. Wzglêdnie jeœli mam to nie graj¹ akurat nic ciekawego (wiem, ¿e nie na temat, ale nie mogê sobie darowaæ... chcia³am iœæ jakoœ teraz do kina, ale fajnie ¿e jest na co... przez ca³y wrzesieñ NIC. a drugie kino nieczynne) Polska kinematografia? Szczerze i z ca³ego serca nienawidzê polskich filmów. Uogólniam, oczywiœcie, ale znakomita wiêkszoœæ jest zupe³nie niestrawna. Te kilka nas nie ratuje.
|
|
atraktywna
Odwiedzający Operę
Samozwańczy Były Geolog Forum ;)
Posts: 152
|
Kino
Sept 14, 2005 8:52:42 GMT 1
Post by atraktywna on Sept 14, 2005 8:52:42 GMT 1
Ja taka ciut starsza młodzież jestem, ale co tam Bez bicia się przyznaję, że uwielbiam komedie, romantyczne komedie także, podobają mi też się filmowe musicale i takie stare filmy z Ginger Rogers i Fredem Astairem, gdzie dużo tańczą, śpiewają i stepują. Lubię też filmy historyczne, chociaż ostatnio, po doświadczeniach z "Królem Arturem" i "Troją", to lubienie jakoś mi osłabło. Kina tzw. ambitnego nie oglądam. Większość zalicza do niego np. Aldomovara, który jest dla mnie wyjątkowo niestrawny. Obejrzałam ze 3 jego filmy, których tytuły wyleciały mi już z pamięci, ale jednego, niestety, zapomnieć nie mogę - "Porozmawiaj z nią". Po tym filmie przez pół dnia nie mogłam nic jeść, bo mi tak wykręcało żołądek na myśl o tym, co ten pielęgniarz robił z pogrążoną w śpiączce pacjentką. Nie wiem, czy ja za głupia jestem na takie filmy, czy przeznaczone są one dla garstki "wtajemniczonych"? A to, co dzieje się w kinach teraz, rozmaite klony teksańskich masakr piłą mechaniczną - brrrr, już sam trailer mi wystarczy - kto to produkuje i kto na to chodzi??? Proszę podać imiona i nazwiska, zaraz wezmę mój pseudogeologiczny młotek i się nimi zajmę Polski film? Dla mnie jest tylko jeden. "Pręgi" - film, po którym przez tydzień nie mogłam dojść do siebie, bo tak mocno dotknął mojego dzieciństwa, ale dobry. Poza tym nic. Czarna dziura. Bazylia - we Wrocławiu mam 7 kin i też nie ma w nich nic ciekawego. Obecnie grają mieszankę thrillerów i bajek dla dzieci.
|
|
|
Kino
Sept 23, 2005 22:57:47 GMT 1
Post by Gato Nephist on Sept 23, 2005 22:57:47 GMT 1
Ja przede wszystkim nigdy nie chodzi³am do kina na zasadzie "o, posz³abym sobie do kina, ciekawe co graj¹". Chadzam rzadko, tylko wtedy, kiedy leci film który z jakiegoœ powodu naprawdê chcê obejrzeæ. Kiedyœ np. chodzi³am na ka¿dy kolejny film Disneya, teraz mi przesz³o (ale np. na Iniemamocnych by³am). A teraz wybieram siê na Ruchomy Zamek Hauru (a raczej Ruchomy Zamek Howla, poj¹æ nie mogê, dlaczego tak siê uczepili dos³ownej transkrypcji z alfabetu japoñskiego). Co do "ambitnego kina", to raczej nie ogl¹dam. Nie dlatego, ¿e nie lubiê - po prostu tak jak mówiê, do kina chodzê rzadko, a jakoœ nie zdarza siê, ¿eby takie filmy mnie szczególnie zainteresowa³y. I ju¿. A jakiegoœ ulubionego gatunku filmowego nie mam, chocia¿ lubiê komedie. I anime. I horrory, ale na nie nie chodzê, bo ¿adne z rodziców ze mn¹ nie pójdzie, a samej mnie do kina nie puszcz¹. I nie pozostajê w bliskiej znajomoœci z nikim, kto by szczególnie horrory lubi³, ¿eby z nim iœæ. Bu.
|
|
|
Kino
Oct 30, 2005 17:25:55 GMT 1
Post by Nattie on Oct 30, 2005 17:25:55 GMT 1
Czy zauwazyliœcie, ze co raz wiêcej osób deklaruje pogardê dla komedii a zwraca siê w stronê "ambitnego kina"? Wed³ug mnie jest to tylko puste gadanie, bo wystarczy popatrzeæ, jakie filmy s¹ w danym okresie najchetniej ogl¹dane w kinie. Czy jest to zgrywanie m¹drali, a mo¿e rzeczywiœcie nasz "polski plebsik" zm¹drza³ i chce siê podedukowaæ? Pogardê deklarowaæ jest chyba niejako w modzie, czy te¿ "trendy", jak to siê teraz mówi. A po cichu ogl¹daæ te masakry...? Nie wiem, ale nie s¹dzê, ¿eby "plebsik" siê chcia³ edukowaæ. Szczerze mówi¹c to ja za specjaln¹ fankê kina siê nie uwa¿am, chodzê od czasu do czasu. Przewa¿nie pytam siê znajomych co warto obejrzeæ, albo zasiêgam jêzyka w innych Ÿród³ach. Niedawno jednak stwierdziliœmy z ma³¿onkiem zgodnie (!), ¿e wolimy europejskie filmy od amerykañskiej sieczki, pseudopatriotycznej (powiewaj¹c flagi z gwiazdkami), niby-komediowej (co nas nieczêsto œmieszy) i przes³odzonej a¿ do md³oœci czasami. I tego nie ogl¹damy, chyba ¿e nie ma nic ciekawszego, nie chce nam siê albo inne równie wa¿ne powody Porównanie mam na przyk³ad na podstawie "Dziewiêciu miesiêcy", które zdarzy³o mi siê ogl¹daæ w wersji francuskiej kiedyœ w TV (umiera³am ze œmiechu!), a potem remake z Hugh Grantem, który siê nawet w po³owie nie umywa do orygina³u! Ja osobiœcie lubiê, jak mnie film poruszy - historia w nim opowiedziana, któraœ z postaci, albo na przyk³ad muzyka. I bynajmniej nie chodzi tu o dobr¹ zabawê, choæ podobno dobr¹ komediê jest trudniej zrobiæ ni¿ wyciskacz ³ez Almodovara lubiê - ujmuje mnie miêdzy innymi jego kontrowersyjnoœæ (naprawdê!), zawsze coœ pozostaje po jego filmach. Ale przede wszystkim kocham go za kolorystykê i to, jak wiele ni¹ potrafi przekazaæ.
|
|