|
Post by Mlle_Empsychora on Apr 2, 2012 21:32:19 GMT 1
Pytanie banalne, pewnie wrêcz g³upie i po prostu kretyñskie, ale muszê, wybaczcie.
O czym tak w³a¶ciwie jest ta ca³a historia? Te wszystkie ksi±¿ki, musicale, filmy i jeszcze inne twory.
Po ostatniej rozmowie na jednym forum stwierdzi³am, ¿e ja ju¿ chyba zg³upia³am, ¿e nadinterpretujê albo reinterpretujê, ¿e co¶ sobie dopisujê, ¿e robiê z tego wszystkiego kolejn± lafstory poprzez wciskanie Christine mi³o¶ci do Erika, no i nie widzê sedna historii, którym jest... mi³o¶æ Christine do Raoula i ca³a masa po¶wiêceñ. Czy¿bym siê faktycznie nadawa³a na terapiê, w ramach której zostanê u¶wiadomiona o prawdziwej istocie tej historii?
|
|
|
Post by fidelio on Apr 11, 2012 10:21:20 GMT 1
A kto ma decydować, która wersja tej historii (względnie jej interpretacja) jest jedyna i prawdziwa? Moim zdaniem - i mówię to jako zawodowy filolog - dociekanie "co autor chciał przez to powiedzieć" to tylko jedna z możliwości, i to wcale nie najbardziej miarodajna. Równie dobrze "autorem" mogą być tutaj autorzy adaptacji, których akurat Phantom miał bez liku, w tym paru bardzo szeroko oddziałujących, jak np. Andrew Lloyd Webber. Poza tym, z jakiej racji czytelnik/ widz nie ma mieć prawa do własnej opinii na temat przedstawionych wydarzeń i postaci? Sens ma jedynie pytanie: "O czym tak właściwie jest ta cała historia DLA MNIE"? I na to pytanie każdy może odpowiedzieć inaczej.
Parę możliwości, z których część może występować równolegle, inne wykluczają się wzajemnie, jeszcze inne są obecne tylko w niektórych wersjach tej opowieści.
- Jest to historia o dojrzewaniu młodej kobiety. Do związku z mężczyzną, do seksu, do buntu, do odpowiedzialności, do akceptacji kobiecej roli w społeczeństwie itp. itd. - Jest to historia o poświęceniu, wybaczeniu, odwadze, przerwaniu błędnego koła przemocy. - Jest to opowieść o dzielnym i rycerskim młodzieńcu, który ratuje bezbronną ukochaną z opresji uwalniając ją od niebezpiecznego przestępcy. - Jest to opowieść o miłości, sztuce, pasji, obsesji, teatrze - również w wymiarze metaforycznym. - Jest to opowieść o krzywych lustrach (takich jak np. sztuka czy mitologia), w których odbijają się ludzkie problemy. - Jest to historia o człowieku odrzuconym przez społeczeństwo, który mimo wszystko próbuje znaleźć sobie jakiś cel w życiu, poznać czym jest miłość i szczęście. - Jest to opowieść o różnych odcieniach miłości: rodzicielskiej, bratersko-siostrzanej, erotycznej itp. O tym, co zbliża ludzi do siebie i powoduje, że łączą się w pary (wspólne pasje, wspomnienia z dzieciństwa, jakieś trudne do wyjaśnienia przyciąganie, poczucie odpowiedzialności, współczucie). - Jest to historia o napięciu pomiędzy pragnieniem akceptacji a nonkonformizmem, chęcią wtopienia się w tłum a niezgodą na banał.
Zapewne można do tej listy dopisywać dalej - i oby dopisywano jak najdłużej. Od napisania tej powieści przez Gacka Leroux minęło już parę pokoleń, a każde odczytywało w niej coś innego, zgodnego ze swoimi czasami. Nawet "oficjalna" wykładnia musicalu Webbera - np. to, co aktorzy mieli opowiadać w mediach - zmieniła się niemal o 180 stopni odkąd dwadzieścia lat temu (zgroza!) widziałam tę sztukę po raz pierwszy. Czy to źle? Myślę, że bardzo dobrze, i że to, co oczytuje się tam teraz również nie jest ostateczne.
|
|
|
Post by Mlle_Empsychora on Apr 12, 2012 0:39:34 GMT 1
S³ów "jedyna interpretacja" u¿y³am ironicznie, gdy¿ znam osoby, które s± przekonane o s³uszno¶ci swojej interpretacji, a zdanie innych traktuj± jak nadinterpretacjê albo w ogóle niezrozumienie tematu. Do posta powy¿ej doda³abym jeszcze - o mi³o¶ci destrukcyjnej, ale zarazem twórczej. O czym¶ wiêcej ni¿ mi³o¶æ nawet, o jakim¶ do¶æ interesuj±cym po³±czeniu dusz. A ksi±¿ka Lerouxa jest te¿ dobrym przyk³adem historii nieprawdziwej (chocia¿ kto wie?), ale tak napisanej, ¿eby czytelnik uwierzy³, ¿e zdarzy³o siê to naprawdê (to s³ynne pierwsze zdanie, podaniu kilku faktów oraz sposób narracji). Sens ma jedynie pytanie: "O czym tak w³a¶ciwie jest ta ca³a historia DLA MNIE"? I na to pytanie ka¿dy mo¿e odpowiedzieæ inaczej. I id±c dalej, mo¿na zadaæ kolejne ciekawe pytanie - czym ta historia jest dla mnie? Czy wp³ynê³a jako¶ na moje ¿ycie - a je¶li tak to w jaki sposób?
|
|
|
Post by fidelio on Apr 12, 2012 21:17:30 GMT 1
I id±c dalej, mo¿na zadaæ kolejne ciekawe pytanie - czym ta historia jest dla mnie? Czy wp³ynê³a jako¶ na moje ¿ycie - a je¶li tak to w jaki sposób? Don't get me started... Mówi±c najkrócej i najbardziej oglêdnie: bez tej historii by³abym dzi¶ kompletnie innym cz³owiekiem. Nie wyobra¿am sobie jaki wykonywa³abym zawód, jakie mia³a ¿ycie osobiste. Nie wiem, czy chcia³abym byæ t± osob± (³¿ê, wiem: nieeee!), czy bym j± polubi³a, nie jestem nawet 100% pewna, czy by³abym w ogóle. Raczej nie opowie¶æ na forum. Mo¿e kiedy¶, w jakim¶ dewirtualu i na pewno nie na trze¼wo...
|
|
|
Post by Mlle_Empsychora on Apr 12, 2012 23:57:08 GMT 1
Mi³o wiedzieæ, ¿e nie tylko ja jestem takim oszo³omem. ;D W sumie to mog³abym skopiowaæ ca³y poprzedni post i uznaæ go za w³asny. Z t± ró¿nic±, ¿e mam pewn± wizjê mojego ¿ycia, gdybym nigdy nie us³ysza³a o POTO. Ale jakbym jednak us³ysza³a parê lat pó¼niej - oj, by³oby bardzo ¼le ze mn±.
|
|
|
Post by pokrzywkaa on Jul 5, 2018 5:30:32 GMT 1
Dla mnie każda historia jest historią starych ludzi przekazywanych młodym. Zadbajmy o to, żeby jak najwięcej tych historii przechodziło dalej, z pokolenia na pokolenie. W tym celu musimy się zaopiekować naszymi najstarszymi - www.pomocedlaseniora.pl/.
|
|