300

[Kaja]

Czyżby jeszcze nikt nie widział tego filmu? Ja wiem, że może Butler nie był wymarzony do roli upiora, ale ja i tak polecam ten film. Może jednak zacznę od początku.

Film przedstawia wydarzenia z okresu wojny grecko –perskiej a dokładnie samą bitwę w wąwozie Termopile. Powstał on na motywach komiksu Franka Millera i właściwie cały komiksowy nastrój został w tym filmie zachowany. Mroczny obraz jakby pociągnięty grubą kreską tuszu. Charakterystyczne zbliżenia i zawieszenia obrazów przypominające klatki komiksu to nadaje filmowy niepowtarzalny klimat. I do tego fantastyczne przerysowanie niektórych postaci ( patrz Kserkses wódz Persów).
Film jest ciekawie skonstruowaną opowieścią zaczynającą się od chwili narodzin Leonidasa, późniejszego króla Sparty aż do sławnej bitwy w wąwozie. Właściwie akcja cały czas nie zwalnia i ale też jakoś skomplikowana nie jest. Nie wiem dlaczego, ale momentami przypominała mi ona „Gladiatora”. Może to przez wizualne podobieństwo Leonidasa do Maximusa. Także końcowe sceny obu filmów są bardzo podobne.
Ogólnie film jest bardzo krwawy, ale nie pozbawiony elementów humoru. Chociaż ja miałam jeszcze kilka innych powodów do śmiechy ale może o tym za chwile.
To może teraz o samym Leonidasie. Musze przyznać, że Gerry się do tego filmu bardzo dobrze przygotował. Na szczęście już nie ma śladu płaczliwego upiora a jest prawdziwy i bardzo sprawny mężczyzna. Przydały się godziny spędzone na siłowni jak zresztą u wszystkich panów.
Szkoda tylko, że akcentu nie da się poprawić. Kiedy za każdym razem Leonidas krzyczał Spartan ( że też tak było dużo wyrazów na literę „S”) miałam niezły ubaw. No ale może z czasem będzie lepiej.

[Bazylia]

A gdzie ten piêkne cytaty którymi mnie czêstowa³aœ wczoraj? :]

"No ale mo¿e z czasem bêdzie lepiej. "
Wiêcej "sss"?

[Nuindaeiel]

Dzieñ dobry
Ja tak z ciekawoœci sprawdzam co s¹dzicie o Spartanach i co... nikt sie nie wypowiada???

No cóz, ja w swojej niepohamowanej jednostronniczoœci i "obiektywiŸmie" oceniam film w skali "podobania mi siê" na 8/10
(W skali kompozycji, realizacji i "ambitnoœci" to bedzie jakieœ 6,5/10)
O filmie dowiedzia³am siê doœc póŸno, bo w styczniu, a zainteresowa³am siê po tym jak kumpel oznajmi³ mi ze Leonidasa gra tam nie kto inny jak "d¿ibi"
Widzê, ¿e jego nazwisko was odstrasza, mnie natomiast przyci¹gnê³o (tym bardziej, ¿e gra³ z Dawidem W. ) do kina przez upiorowy sentyment. I w sumie z ciekawosci, czy GB nauczy³ siê robic coœ innego w filmach oprócz "napinania siê" ;p

Ale doœc. O filmie mia³o byc!
300 zaczêli siê nieco chaotycznie, ta historia Leonidasa na pocz¹tku by³a trochê niepotrzebna (poza przedstawieniem elementów obyczajowoœci Spartan). Generalnie fabu³y siê nie czepiam, w koñcu robili co mogli by odwzorowac komiks. Niepotrzebnie rozwinêli A¯ TAK w¹tek Gorgo. Denerwowa³o mnie, gdy z pola bitwy, "rozgrzana" furi¹ walki nagle by³am przenoszona z powrotem do smutnej Sparty. Myœlê, ¿e film nic by nie straci³, gdyby ani na chwilê nie opuszczono Termopil. Przez te zabiegi film straci³ trochê z dynamicznoœci.
Gorgo by³a nudna do chwili gdy zadŸga³a Therona podczas spotkania z Rad¹ ;]

Zanim bezkrytycznie pochwalê kilka elementów realizacji, zaznaczê, ¿e jako osoba wyczulona na tym punkcie, by³am wyjatkowo zgorszona scena rozbieran¹ i tymi zbli¿eniami w czasie bardziej niedyskretnych ujêc ;/ Gdy zobaczy³am go³e pó³dupki Leonidasa stojace na balkonie, czy co to by³o po prostu nie mog³am tego zniesc! Tego NA PEWNO nie by³o w komiksie ;/

Wracaj¹c do mocnych stron:
Efekty audiowizualne to dla mnie bomba ;] Wspanie³e dobranie muzyki do klimatu odpowiednich scen, jak np. szar¿owanie spartiatów albo wizyta u wyroczni, tak¿e namiot Kserksesa to po prostu mistrzostwo (najbardziej wyrocznia )!
Tak¿e fizyczne przygotowanie aktorów by³o niesamowite.. wszyscy zagrali bardzo przekonuj¹co, ¿e s¹ urodzonymi wojownikami. Serio Pocz¹tkowe ujêcie przy pierwszym starciu (jak walcza w zwarciu i sie przepychaj¹) by³o kapitalne Wspaniale wymachiwali broni¹ i wspó³pracowali; chociaz to tylko kwestia synchronizacji
Nie mogê te¿ pomin¹c fenomenalnych efektów specjalnych! Mimo, ¿e wygl¹da³y bardzo sztucznie (jak na komiks), mnie wyjatkowo przekona³y. W po³¹czeniu ze zdjêciami i muzyk¹ powsta³o wiele obrazów które utkwi³y w mojej pamiêci. Tylko przyklaskiwac ;p
Piraci maja juz Oscara za efekty, niechby teraz nagrodê dosta³ Johhny Depp a za efekty specjalne i zdjêcia dadz¹ Oscara Spartanom

Jak coœ sobie jeszcze przypomnê to dopiszê

[Kaja]

Cieszę się, że napisałaś ta recenzje Nuin.
Ja prawie stuprocentowo sie zgadam z tobą co do muzyki, efektów specjalnych. Co do mnie to historia Gorgo mnie nie nużyła. Wydaje mi sie, że chciano tu pokazać inny sposób walki. Taki na jaki sobie mogła pozwolić kobieta w Sparcie.
Co do nagich pośladków tez mogli sobie darować, ale nie sądze, że w komiksie takiej sceny nie ma. Widziałąm kilka komiksów Franka Millera i wydaje mi się, ze pokazanie scen imtymnych zostało ściagniete typowo z komiksu. Ciekawe czy już jest ten komiks w Polsce?

[Nuindaeiel]

Co do Gorgo, to rzeczywiscie masz racjê; to by³ dobry zabieg by pokazac inny sposób walki ;}
To jak juz o tym mówimy, to dodam, ¿e Lena H. tak raczej ma³o by³a dla mnie przekonuj¹ca, ale cieszê siê, ¿e (oprócz wyroczni) w filmie pojawi³a siê jakaœ kobieca postac... dla równowagi (?)

Zastanawiasz siê, czy komiks jest ju¿ w Polsce; otóz jest, prosze bardzo

allegro.pl/item178263823_300_spartan_frank_miller_varley_po_polsku].html


Ale najpierw emól ;]

[Nuindaeiel]

Kilka dni temu przeczyta³am sobie komiks (po angielsku niestety) Franka Millera.
No i có¿... SCENY ROZBIERANEJ Z KRÓLOW¥ NIE BY£O, jak podejrzewa³am Co do reszty to trzeba przyznac, ale w wielu miescjach widac, ¿e panowie ganiaj¹ bez majtek NA SZCZÊŒCIE bez zbêdnych szczegó³ów A nawet z niewielkim zacienieniem
Im wiêcej razy go czytam tym wiêkszy podziw mam dla twórców filmu... naprawdê wspaniale oddali klimat komiksu!

[Aniolek]

Jestem świeżo PO, że tak powiem. Muszę przyznać film jest całkiem przystępny, nie ciągnie się, nawet wstawki z Gorgo były na tyle krótkie, że dało się je przeżyć (a po poście Nuin myślała, że bedzie gorzej ), nawet muszę przyznać, że wprowadzały pewien nowy smaczek do filmu Oczywiście jak to ja musiałam sprawdzić realność i prawdziwość tej historii. Nie, zgodność z komiksem tylko z prawdziwą historią i w sumie nie zawiodłam się. Zgodnie z wikipedią (niestety angielską, bo polska notka jest niesamowicie krótka) en.wikipedia.org/wiki/Leonidas można by powiedzieć, że wszystkie najważniejsze aspekty zostały uchwycone, no może jedynie można by się czepiać co do ich liczebności, ale co mi tam, wprowadziło to pewien dramatyzm do filmu
Co ja jeszcze chciałam... aaa Panowie wspaniale reprezentowali walecznych spartan, wyglądali naprawdę.... nie bardzo wiem jakiego odpowiedniego słowa tu użyc, ale wyglądali tak jak sobie mozna by ich wyobrażać, ogromni, muskularni, sprawni, silni no i popatrzcie do tego jeszcze przystojni czego można jeszcze wymagać?
Co mnie nie przekonało to: o jeju kto tak skacze po skałach jak małpa?? no błagam to już była lekka przesada, albo scena gdzie dwóch młodzików walczy, ciachają, zabijają, krew się leje a tarcze ślnią czystością...
Co znów bardzo mi się podobało z efektów to ta zwiewność, eteryczność wyroczni, tak naprawdę nie można było dostrzec gdzie kończy się ona a zaczyna dym, wiatr.
Jakoś szczególnie nie uwiódł mnie ten film, ale podobał mi się. Niektóre filmy mają w sobie coś takiego co nie pozwala o nich zapomnieć, drążą w duszy i umyśle, ten owszem podobał mi się, ale żebym nie przestawała o nim myśleć to już nie, widocznie jestem nieczuła na ten wysublimowany klimat komiksów .
Swoją drogą GB jako Leonidas no, no nie powiem jestem pod dużym wrażeniem, osobiście polubiłam go jako Upiora, ale myślę, że w tym filmie lepiej się spisał

[atraktywna]

Ja widziałam przed świętami, więc zdążyłam już przetrawić i zyskać dystans.

Film był bardziej krwawy niż "Szeregowiec Ryan", a jednak jakoś mi to nie przeszkadzało. Pomimo tego, że nienawidzę filmów, gdzie walczą, a tu walczyli prawie cały czas, to patrzyłam na te sceny bitewne z fascynacją. Przypominało mi to balet. Cios mieczem i odepchnięcie tarczą. I tak w kółko. Piękne! Ładnie podkreślały to te zawieszone sceny - kadry z komiksu.

"Gladiator" mnie znudził śmiertelnie, więc potem konsekwentnie unikałam kolejnych filmów tego typu ("Troja" itp.), a na "300" poszłam pooglądać sobie GB - przyznaję się bez bicia. Niektóre kobiety też lubią sobie popatrzeć na ładne okazy przyrodnicze Muszę przyznać, że panowie stanęli na wysokości zadania - byli na pewno dobrze przygotowani do roli.

Bałam się trochę tego, że film był kręcony prawie w całości w blueboxie - wydaje mi się, że aktorom ciężej się pracuje, kiedy muszą sobie wszystko wyobrażać, np. ściany wąwozu, ale poradzili sobie. Nie podobały mi się też na początku kolory - takie brudne (wiem, że to się wzięło z komiksu!) - jak oglądać takie bure coś przez 1,5 godziny? A jednak miało to swój urok. Podkreślało, to, co ważne.

Gerry był najwyraźniej w swoim żywiole - mógł wrzeszczeć i robić groźne miny do upojenia "Thisss isss Sssparta!" było rozbrajające. Współczuję temu posłowi Perskiemu, co stał naprzeciw niego - na bank został opluty Dobrze, że robili często zbliżenia na twarz Butlera, zwłaszcza oczy. Oczami potrafi nieźle grać. Nie każdy aktor tak ma. Mnie akurat pośladki ani nie zgorszyły, ani nie zdenerwowały. Natomiast podniosły nastrój i prawie nabożne uniesienie, jakiego doznałam na ten widok, zepsuły mi inne niewiasty siedzące w pobliżu, bo jedne kretyńsko chichotały, a inne wzdychały i wydawały z siebie przeróżne dźwięki. Ja tam wolę takie rzeczy kontemplować w milczeniu, dlatego czekam na DVD Scena łóżkowa była wyjątkowo udana. Normalnie nie przepadam za takimi wstawkami w filmach, ale tu dodawało to magii.

Teksty były świetne. Gdyby nie szczypta humoru, to film by się zapadł pod własnym ciężarem (heroizm, patriotyzm itp., itd.), a dzięki tekstom sami bohaterowie byli zdystansowani do tego, co się wokół nich działo.

Królowa Gorgo była fantastyczna. Może trochę ze zbyt stoickim spokojem przyjmowała wymarsz i śmierć męża, ale tak ją pewnie wychowano. Nie jej wina. Natomiast na pewno miała charakter i umiała postawić na swoim.

Pytanie za 100 pkt. - skąd Leonidas wziął jabłko, które chrupał w jednej scenie? Dobra, odpuszczam, podobnie jak pytanie, skąd 300 ludzi brało wodę i jedzenie, skoro wyruszyli pieszo i bez tobołków. Gdyby to był film historyczny, to bym się przy tym upierała, ale w komiksie mogli to sobie pominąć.

Scena, w której Kserkses kładzie Leonidasowi dłonie na ramionach i obiecuje różne rzeczy, jeśli Leonidas przed nim uklęknie, miała dla mnie jakiś homoseksualny posmak - może się za dużo slash-ficów naczytałam??

Spartanie skaczą po skałach i latają w powietrzu, bo Frank Miller miał taką zachciankę. Czytałam wywiad z nim. Powiedział, że to jego twórcza kreacja i tak ma być, choć jest to nierzeczywiste.

Gerry w jednym wywiadzie został poproszony o to, żeby jak najkrócej schatakteryzować "300". Powiedział "Gladiator meets Matrix". I na tym zakończę

[Kaja]

Ładne okazy przyrodnicze hehehe... Atraktywna nie mogłam sie powstrzymać, ale co do okazów to jednym z nich był Kserkses zrobiony bardzo kiczowato i tutaj nawet nie tak jak w komiksie a scena ze spotkaniem Leonidasa z Kserksesem wywołała u mnie niekontrolowany śniech gdy usłyszałam komentarz z przodu ( młodzi chłopcy) "Ale łapy" i ogólnie on jak i cała Persja zostali przedstawieni jako cyrk cudów. Choć w cywili Kserkses wygląda o wiele lepiej.

www.imdb.com/gallery/granitz/2608/RodrigoSan_Kambo_3832381_400.jpg.html?path=pgallery&path_key=Santoro%2C%20Rodrigo&seq=27

I chyba powiem jak Ladyvaljean Persjo przybywaj:)

Co do jabłek, małpich skoków i całej reszty to jakos mi to nie przeszkadzało. Tak jak mówiłam wcześniej ten film był jak komiks i raczej nie potraktuje go jako jakies źródło historyczne.

[fidelio]

No pewnie, że wybraliśmy się zobaczyć 300. Po pierwsze, że wolę nawet średni film kostiumowy od teoretycznie lepszych scenariuszy, ale dziejących się współcześnie (a juz zupełnie nie znoszę tych umieszczonych "na śmietniku" wsród bandytów itp tzw prawdziwych ludzi). Po drugie Butler - widziałam go w kilku filmach i zawsze wydawał mi się zniewalająco przystojny (dlaczego absolutnie nie pasował do roli Erika to temat na odrębny topic).

Film 300 mi się w sumie podobał, chociaż nie bezkrytycznie. Po pierwsze nie znam się zbytnio na komiksach. Mimo to doceniłam malarskość tego filmu, przepiękne rozwiązania plastyczne np. taniec wieszczki i sceny batalistyczne rozwijające się jak greckie wazy. Po drugie, przekonało mnie to, co wielu widzów uznało za wadę filmu - powolne tempo narracji i koturnowość. To był moim zdaniem klasyczny teatr grecki, tylko przetransponowany na język współczesnej kultury popularnej. I tak, jak Sofoklesowi nie chodziło o ścisłość historyczną, tak tutaj tematem były nie losy bitwy, ale pewnien mit Sparty, funkcjonujący zresztą do dziś w kulturze.

Trochę drażniło mnie zasilenie armii Kserksesa o wojska rodem z Tolkiena. Rozumiem oburzenie muzułmanów - to było ewidentne i dość obcesowe odhumanizowanie bliskowschodniego przeciwnika, które rózni dzisiejsi władcy (Bush) mogą łatwo wykorzystać do podżegania do wojny np z Iranem (tam była kiedyś Persja). Jeśli jednak odsunie się - bardzo współczesną - skłonność do uwzględniania racji drugiej strony, to film satysfakcjonuje.

Fidelio

[Kaja]

Sławny okrzyk pewnego pana z długim ssssssssssssss a ile może radości przynieść.

Tu stronka z zaprzyjażninego forum

www.ghostx.megapliki.pl/phpbb/viewtopic.php?t=324

[fidelio]

Super piekne, poskładałam się

Fid