Co do opalania to widzia³am gdzieœ "zmanipulowany" obrazek pod tytu³em bodaj¿e "How Erik got that tan?", gdzie nasz Upiór siedzia³ przy organach, a na nich sta³o kilka lamp kwarcowych takich jak na solarium ;D ;D ;D
Tylko nie pamiêtam, gdzie go widzia³am i nie mog³am tego znaleŸæ teraz
[Oto efekt dobrego humoru w pracy.]
Aha, co do trudnoœci z czasoprzestrzeni¹...
...czyli czy Erik jest tachionem?Generalnie mówi¹c mamy tu dwa uk³ady odniesienia, z których ka¿dy porusza siê wzglêdem Ziemi, któr¹ w owym przypadku przyj¹æ mo¿emy za uk³ad laboratoryjny (nie poruszaj¹cy siê). W sumie mo¿na by to i rozwa¿yæ w uk³adzie œrodka masy, co w pewnych przypadkach upraszcza równania, ale i w tym przypadku nie bêd¹ one zbyt skomplikowane.
Rozwa¿yæ ten problem mo¿emy z kilku stron:
a) ró¿nej prêdkoœci,
b) ró¿nej odleg³oœci,
c) ró¿nego up³ywu czasu, etc.
czyli zahaczamy tu wyraŸnie o
szczególn¹ teoriê wzglêdnoœci Einsteina!!! BTW, oznaczan¹ w skrócie STW.
Dobra, mamy wiêc do czynienia z czterowymiarow¹ czasoprzestrzeni¹ Lorentzowsk¹ [znaczy trzy wymiary przestrzenne i jeden czasowy]. Upraszcza to ¿ycie phankom i nie tylko. To, ¿e czas jest jednowymiarowy zw³aszcza
Na pocz¹tek zbierzmy to, co sugeruj¹ sceny filmowe:
a) jad¹ z pozornie ró¿n¹ prêdkoœci¹ – Raoul pêdzi jak szalony, Upiór mo¿e nie powolutku, ale raczej spokojnie;
b) na pewno jad¹ inn¹ drog¹ (scenografia): Raoul jedzie przez pola, lasy, natomiast Upiór jedzie drog¹. Ale nikt nie powiedzia³, która droga by³a krótsza.
Mo¿na by tylko zmierzyæ czas, ale nie mam filmu pod rêk¹ w tej chwili.
Za ma³o danych, ¿eby coœ powiedzieæ??
Spróbujmy jednak...
Zgodnie ze wspomnian¹ teori¹ wzglêdnoœci niezmienniczy powinien pozostaæ kwadrat interwa³u czasoprzestrzennego:
(1) ds^2=dt^2-dx^2-dy^2-dz^2
Poniewa¿ w równaniu (1) wymiar czasowy wystêpuje w zasadzie na takich samych prawach jak wymiary przestrzenne, wiêc wprowadzono jednolity zapis dla wymiarów czasu i przestrzeni w postaci:
(2) ds^2=dxidxj= dxidxkgjk
gdzie xi oraz xk dla i,j,k=0 oznaczaj¹ wymiar czasowy a dla i,j,k=1,2,3 trzy wymiary przestrzenne [s¹ w indeksach dolnych!!!].
natomiast gjk jest to tensor metryczny, równy
(1 0 0 0
0 -1 0 0
0 0 -1 0
0 0 0 -1)
Zespó³ znaków wystêpuj¹cych w tym tensorze (jeden dodatni, trzy ujemne) nosi nazwê sygnatury. W STW przyjmuje siê, ¿e w³asnoœci¹ tensora metrycznego jest sygnatura równa 1-1-1-1. Jest to podstawowa w³asnoœæ rzeczywistoœci i nie ma bardziej podstawowego modelu uzasadniaj¹cego taki a nie inny kszta³t sygnatury.
Przyjêcie metryki, w której zachowany jest interwa³ czasoprzestrzenny w postaci okreœlonej równaniami (1) i (2) sugeruje, ¿e oprócz rzeczywistych mog¹ istnieæ tak¿e urojone wartoœci interwa³u. Wtedy równanie (1) przyjê³oby postaæ:
(3) ds^2=dx^2+dy^2+dz^2-dt^2
Cz¹stki, dla których interwa³ czasoprzestrzenny by³by urojony – równanie (3) - porusza³yby siê wy³¹cznie z prêdkoœci¹ wiêksz¹ ni¿ prêdkoœæ œwiat³a. Cz¹stki te nazwano Tachionami. Dla tachionów prêdkoœæ œwiat³a by³aby najmniejsz¹ z prêdkoœci, których ¿aden tachion nie móg³by jej osi¹gn¹æ – analogicznie jak my nie mo¿emy osi¹gn¹æ prêdkoœci œwiat³a.
Eeee... doczyta³ ktos do tego momentu???
No dobra, SC Nattie siê wyg³upia, a tekst przygotowa³a z u¿yciem materia³ów z:
www.astercity.net/%7Ewitnaw/pl2001/spistresci.htmJak ktoœ ciekawy dalszego rozwa¿ania, to polecam. ;D Ku przera¿eniu i rozpaczy wszystkich phanów œwiata udowodnili tam, ¿e tachiony nie istniej¹. Co wy na to?
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Podsumowuj¹c zdroworozs¹dkowoch³opskorozumowo: albo Raoul pêdzi³ naoko³o, albo Upiór jecha³ z niesamowicie wielk¹ prêdkoœci¹.
I po kiego Einsteinowi te wzory?