|
Post by fidelio on May 4, 2008 8:41:13 GMT 1
Sto lat, sto lat dla Kota i Kocura! Na cześć odtrutki osobne wiwaty.
|
|
hesperyda
Odwiedzający Operę
Samozwańczy Naczelny Polonistyczny Pedant Forum
Posts: 102
|
Post by hesperyda on May 4, 2008 9:56:37 GMT 1
Wszystkiego upiorowego na dalszej drodze życia! :*
Zastanawiam się, czy jestem jedyną, która jeszcze do Romy nie dotarła. Ale będzie trzeba zarezerwować gdzieś dopiero na wrzesień, bo wcześniej do lipca będę żarła paznokcie z nerwów przed rekrutacją, a w sierpniu rodzicielstwo planuje zrobić mi remanent lokalu mieszkalnego. Dopiero dzisiaj ściągnęłam ze strony Romy promocyjne utwory i błagam, powiedzcie, że Eryk nie ma aż tak boysbandowego głosu na żywo. Skłamcie, ale powiedzcie, że to wina nagrania.
PS Mam 39 stopni gorączki, a jutro piszę pierwszą maturę. Trzeba było nie ścinać włosów po studniówce.
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on May 4, 2008 10:38:37 GMT 1
Ma. Jest aż tak. Z Chrsi - Pocachontas - ale fandom zobowiązuje i trza być twardym.
Powiedzenia na maturze. Dasz radę. (-; Z czego piszesz? Jaki temat prezentacji?
|
|
hesperyda
Odwiedzający Operę
Samozwańczy Naczelny Polonistyczny Pedant Forum
Posts: 102
|
Post by hesperyda on May 4, 2008 12:28:01 GMT 1
Pisemne mam cztery dni pod rząd i już ósmego maja będę mogła zacząć coroczne, pozakończeniowoszkolne odgruzowanie pokoju - polski, angielski, WOS i niemiecki. Wszystko (razem z ustnymi) rozszerzone, ale w praktyce chcą ode mnie tylko angielski i pisemny polski, no chyba, że w grę zacznie wchodzić MISH (na który składam, ale nie mam złudnych nadziei). Temat mojej prezentacji z polskiego jest lekki i przyjemny, są to wizerunki kobiet w literaturze staropolskiej i współczesnej na podstawie utworów epickich, lirycznych i dramatycznych. Gdyż ponieważ wyników z tego egzaminu nie chcą ode mnie nigdzie, nie wymyślałam czegoś trudnego, z czym nie mogłabym swobodnie improwizować :> Dzisiaj błagam fatum, los i Latającego Potwora Spaghetti, żeby jutro na maturze był Herbert, dekadenci albo Skamandryci. Skoro już postanowiłam, że będę interpretować wiersz, i próżne nadzieje, że po raz kolejny pojawi się "Ocalony" Różewicza, to niech to będzie coś dla ludzi, onegai.
|
|
|
Post by Kaja on May 4, 2008 12:32:35 GMT 1
Hes będzie dobrze. Pomyślę o maturzystach jak będę ich pilnować jutro.
Kocie ile kosztuje taka przyjemność? Możesz zdradzić?
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on May 4, 2008 13:14:54 GMT 1
Zależy od miejsca. Balkon już od 20 funtów. Myślmy się na Royal Circle czyli 7 rząd szarpnęły a to 47 wyniosło. Dojazd w obie strony koło 200 zł ( od 37 zł do 150 loty jak trafisz) Nocujemy kątem u koleznaki więc gratis (-;
Ale piątek 13 - wsyztsko zdarzyć się może - może żyrandol nie spadnie.
Hes - też miałam Herberta. I zdałam (-; Czego i tobie życzę ( Herberta i zdania)
|
|
|
Post by fidelio on May 4, 2008 14:41:47 GMT 1
Bo to my dwie się wyprawiamy do Lądka - Kot i ja - z mężowskim przyzwoleniem z obu stron. Hes: nie bój się i przy okazji zobacz to romskie wystawienie. Tak z naukowej ciekawości... Chociaż najlepiej niczego dobrego się nie spodziewaj - wtedy może przynajmniej jakaś jedna scena mile Cię zaskoczy (moim zdaniem dach się broni). To nie tylko "non-replica" im wyszła, ale całkiem nowa historia, niestety. Cytując mojego Ogrodnika: "Jakbym nie wiedział wcześniej o czym to jest, to pomyślałbym, że o jakimś popaprańcu co siedzi w piwnicy i pewnego dnia z nudów postanawia poprzeszkadzać dyrekcji działającego w tym budynku teatru..." Ale nie przejmuj się - strona Teatru Roma podaje tryumfalnym tonem, że Andrew Lloyd Webber ostro pracuje nad sequelem, roboczy tytuł "The Masque of Coney Island" Jeszcze parę lat i też wystawią na Nowogrodzkiej - Damian Aleksander będzie miał okazję do życiowej roli. Rozważam spędzenie następnych 20 lat w więziennym lochu za zabicie pana ALW zanim zdąży ukończyć to "wiekopomne dzieło". Przyjmuję zgłoszenia chętnych do przysyłania mi cebuli i papierosów na handel wymienny z recydywą. Trzymam kciuki na maturze. Potem jeszcze tylko zahaczyć się gdzieś na studia i świat staje przed człowiekiem zupełnie nowym otworem...
|
|
PhAnnie
Odwiedzający Operę
Posts: 150
|
Post by PhAnnie on May 6, 2008 10:15:23 GMT 1
Hes, jak poszło wczoraj i dzisiaj? Kocie, Fi, zazdroszcze Wam czerwca Ja się przymierzam, żeby w wakacje zgromadzić odpowiednie środki i pojechać tak w okolicach września, października. W sumie to chyba nigdy bym się tak szybko nie wzięła do roboty, gdyby nie ta romowa wersja. Czyli jednak mam być Kępczyńskiemu za co wdzięczna, zmobilizował mnie jak cholera
|
|
hesperyda
Odwiedzający Operę
Samozwańczy Naczelny Polonistyczny Pedant Forum
Posts: 102
|
Post by hesperyda on May 7, 2008 13:28:10 GMT 1
Dowiem się w czerwcu, ale mam nadzieję, że nie najgorzej. Jutro ostatni pisemny, a potem tydzień przerwy i trzy ustne. Będzie dobrze.
Pocieszam się tak: polski na poziomie rozszerzonym zdawało tylko 7,2% a angielski 15% maturzystów. Ponieważ punkty rekrutacyjne z rozszerzenia liczą się razy 1,5, potrzebuję tylko 66% i więcej, żeby wykosić całą konkurencję z podstawą. Buahaha, taka jestem sprytna :>
|
|
|
Post by Kaja on May 8, 2008 9:03:20 GMT 1
Jak widzę matura w tym roku taka sobie. Ja jestem ciekawa co będzie na biologii i chemii. Swoje już za to odsiedziałam i dobrze bo komisja sie tak nudzi, że chyba nie jeden z nauczycieli zdąrzył przemyślec sobie całe życie.
Na pocieszenie powiem też, że przed maturzystami bardzo długie wakacje.
|
|
|
Post by fidelio on May 8, 2008 11:01:07 GMT 1
Mistrzowska praca umysłu, Hes W tym roku na szczęście nie siedzę przy rekrutacji, ale parę lat temu byłam świadkiem, jak ludzie, którzy wybrali poziom rozszerzony (podczas gdy uniewerystetowi wystarczał w danym przypadku podstawowy) wyszli na tym jak Zabłocki na mydle, czyli zostali wyprzedzeni przez znacznie gorszych (a przynejmniej mniej ambitnych) kandydatów. Mam nadzieję, że upewniłaś się z tą 1,5 krotną punktacją. Oj tak, Kaju, to jest nuda piekielna. Ani do kogo ust otworzyć, ani poczytać, chodzi człowiek po tej sali jak Cerber po Hadesie i wyje w duchu patrząc na zegarek. A potem, kiedy piszący egzamin już mają z głowy, dla nas dopiero się zaczyna mordęga nad sprawdzaniem. Dlatego zawsze wolałam ustne - przynajmniej jest kontakt z jakimś żywym człowiekiem.
|
|
hesperyda
Odwiedzający Operę
Samozwańczy Naczelny Polonistyczny Pedant Forum
Posts: 102
|
Post by hesperyda on May 8, 2008 15:27:31 GMT 1
Tak, jestem pewna. Na pewno wiem, że przyjmą mnie na anglistykę tłumaczeniową z językiem chińskim, bo tam nikt nie chce iść i zawsze ilość chętnych na miejsce, to mniej więcej jeden , ale to wyłącznie wariant zaoczny. Dlatego mam nadzieję, że ten kierunek swoją drogą, ale przyjmą mnie na coś dziennego ^^' Dzisiaj był ostatni pisemny, to jeszcze za tydzień trzy ustne i po wszystkim.
|
|
|
Post by Bazylia on May 11, 2008 20:52:09 GMT 1
Hes, matura tylko raz w życiu, a później spokój Wprawdzie są jeszcze sesje, no ale... Powodzenia na ustnych, chociaż już możesz się cieszyć bo najgorsze - pisemne - za tobą. Pozdrawiam teatralnie (Bazylia się ukulturalnia - dwa razy na Szekspira w przeciągu dwóch tygodni. Szaleństwo.)
|
|
|
Post by fidelio on May 12, 2008 10:30:02 GMT 1
|
|
|
Post by Aniolek on May 12, 2008 18:49:08 GMT 1
Ohhh co za przepiękna, przewspaniała, prześliczna magnolia, po prostu boooska uwielbiam te kwiaty są takie powabne i niestety krótkotrwałe, najprędzej zakwitają wiosną, ale i naprędzej przekwitają, są takie ulotne... ahhh piękne Kocie wspaniale kolorystycznie się skomponowałaś na tym jednym zdjęciu z tymi kwiatuszkami, niestety nie znam ich nazwy
|
|