|
Post by Bazylia on Jun 15, 2008 11:16:46 GMT 1
Po drugiej stronie mocy... Natt, Sithowie? Londyn bardzo chętnie, ale jak na razie to chyba w przyszłym życiu, a przynajmniej w przyszłym roku. Ale sequel z Gerrikiem może być ciekawy - a na pewno ciekawy byłby oglądany w formie zlotowej i z liczeniem butelek <zuuo> Na razie na pocieszenie koncert Gregorian - i terapeutycznie, po obejrzeniu fragmentu występu Beaty Kozidrak w Opolu (to bollałło). PS Ogłoszenie o bilecie już nieważne, sprzedany.
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on Jun 16, 2008 10:56:48 GMT 1
Widzisz Bazyl tylko w tej historii chodzi o coś więcej niż liczenie butelek. Powygłupiać to ja się mogę na Indana Jones. Tego szkoda, nie?
Co do squella to ja mam pewne pomysły, ale to w innym wątku. Ogólnie filmy z gerrikiem nie zobaczę za chiny. Jest plan jechać na squell do Londynu. I tak pewnie zrobimy.
|
|
|
Post by Nattie on Jun 16, 2008 20:34:16 GMT 1
Oj, a kiedy ten sequel ma się pojawić, wiecie może? Bo ja chcę na oryginał zdążyć zanim klauna zobaczymy... Ja tam zobaczę i Gerrika, jak wytrzymałam Romę to i jego zdzierżę Że szkoda - to wiadomo, ale obawiam się, że tylko głupawka może mnie uratować przed wyrwaniem sobie wszystkich włosów z głowy. PS. Phannie, mam juz wszystko tylko tę jedną płytkę muszę jakoś zmniejszyć i zaraz obczaję jak...
|
|
|
Post by fidelio on Jun 17, 2008 15:10:44 GMT 1
W temacie plotek około-londyńskich: Poznałyśmy Księcia Perskiego, czyli Ramina Karimloo! I to, że tak powiem, obustronnie. W piątek wieczorem byłyśmy tak poskładane, że udałyśmy się pod wyjście dla artystów po autografy - był też aktualny Raoul (Alex Rathegeber). Obaj bardzo mili, skromni wcale nie "gwieżdżą". W sobotę pan Pers sam nas zaczepił, co my tu znowu robimy pod teatrem (naprawdę, myślałam, że charakteryzacja zabierze mu więcej czasu). Dowiedziałyśmy się na przykład, że Ramin będzie występował w Her Majesty's do września "a później się zobaczy" - więc jeśli ktoś zakłada świnkę-skarbonkę, to trzeba ją regularnie podkarmiać. Kolega Pers jest zdecydowanie tego wart, nawet w tej delikatnie zmienionej na gorzko, realizacji. Jak on zaśpiewał w piątek pierwszą nutę, myśmy już z Kotem były spakowane przy schodach nad jezioro. Czytałam w jakimś wywiadzie, że on tego Upiora widział mając 7 lat i od tamtej pory marzył żeby to zaśpiewać. 22 lata prób - szacon. Widać to po tym, jak gra. Dysponujemy adresem świetnego hostelu na samym Piccadilly - tanio i 5 minut spacerem do teatru. Jedyny mankament wycieczki: po Czymś Takim nie da się już wybrać do Romy, bo to może być niebezpieczne dla zdrowia psychicznego. PS. Zrobili ze mną coś, co uważałam za całkowicie niemożliwe - daję Webberowi kredyt zaufania na sequel (pod kilkoma warunkami, ale jednak).
|
|
|
Post by Kaja on Jun 17, 2008 17:00:37 GMT 1
Oglądnełam zdjecia posłuchałam. W cywilu jest na czym oko zawiesić, ale jako upiór to taki klasyczny jaki ma być. Aby nie być gołosłowna.
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on Jun 18, 2008 8:42:00 GMT 1
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on Jun 19, 2008 8:28:32 GMT 1
WAZNE bardzo: Aniołak wyratował kocię małe, ale Gawron alegrgik i nie może go zatrzymać PILNIE poszukujemy dla niego domu. Oferuyjemy na nasz koszt podleczenie i transport owego niesczścia. Nie mozna go było zostawić na ulicy bo by było zaraz po nim. Dajcie wiadomość jak największej liczbie znajomych. Ważne!
EDIT: Kot dom już znalazł, jedzie tam w piatek, trzymajcie kciuki za jego zdrowie
|
|
|
Post by Aniolek on Jun 25, 2008 17:43:00 GMT 1
Wreszcie, wreszcie koniec sesji... w końcu wracam do jako takiego normalnego życia Jeszcze tylko wyczekiwanie na wyniki, ale myśle, że jakoś to już pójdzie pozdrawiam wszystkich cieplutko znad zimnej coli i życze miłego wypoczynku
|
|
|
Post by Bazylia on Jun 25, 2008 20:39:58 GMT 1
Przyłączam się Aniołku do wypoczynku Także już po sesji i czekam na wyniki. Ambitne plany na najbliższe dni to Narnia w wersji książkowej, wszystkie części, odgrzanie paru starych filmów oraz kilka nowszych... i niestety zbieranie wpisów. Oby samych pozytywnych. W międzyczasie (sesja była, wiadomo, nie? ) zaliczony koncert Gregorian. Wrażenia bardzo pozytywne i chyba większość nawet śpiewali na żywo Herbata pomarańczowa/zielona dla wszystkich. Jakie macie plany na wakacje? Pochwalcie się.
|
|
|
Post by Vesper on Jun 25, 2008 21:24:18 GMT 1
eh, zazdroszczê tym co maj¹ wakacje... sesja za mn¹, chyba zda³am wszystko, ale wyniki i wpisy diabli wiedz¹ kiedy a od poniedzia³ku czeka mnie miesi¹c praktyk i szlag mnie trafia =/ ca³y lipiec wstawania przed 6 rano i je¿d¿enia do pracy przy budowie autostrady - 8 godzin harowania jak robotnik, z ta ró¿nic¹ ¿e robotnicy dostaj¹ min. 10z³ za godzinê a student robi za darmo, i jeszcze wystawiaj¹ mu za to stopnie (podobno mamy pisaæ z tego kolokwium O.o z pracy terenowej!?!?!?) Przy ¿yciu trzyma mnie tylko mglista wizja kilku dni w Pary¿u w sierpniu. Marz¹ mi siê Tatry ale nie wiem czy coœ z tego wyjdzie... No i jest jeszcze sobota... i pewne chabrowe wiedŸmie plany na wieczór ;] poszukujê sponsora, który kupi mi cyfrow¹ lustrzankê ze statywem s¹ chêtni? ;]
|
|
ladyvaljean
Gość Opery
Samozwańczy Naczelny Kot Forum
Posts: 382
|
Post by ladyvaljean on Jun 25, 2008 21:41:08 GMT 1
Ja mam wakacje szarpane. To znaczy niby cały czas pracuję a i cały czas wyjeżdżam. Byle nie na długo żeby projektów nie zawalić. Był Londyn Bosssskiiii i Upiorny. Teraz za 10 dni tydzień w Beskidzie Niskim na chatkach z plecakiem. Potem być może weekend w Poznaniu (-; W sierpniu konwent rpg pod namiotem z córką. Dla niej pierwsza tego impreza gdzie będzie grać. www.hardkon.pl/A na koniec sierpnia Jawornik z Natti i dzieciami. Ale to jak Natti podtrzyma zaproszenie (-; I nieoficjalnie bo teoretycznie mam tam tez pracować. Vesper, praktyki studencie sie z łezką oku WSPOMINA. Ja 1,5 miesiąca 6 00 wstawałam żeby dojechać do szpitala psychiatrycznego (-;
|
|
|
Post by Kaja on Jun 25, 2008 22:40:23 GMT 1
O sesji to ja juz orawie zapomniałam. Była i na szczęście minęła. W międzyczasie skończyłam rok szkolny, ale wcale nie zaczęłam wakacji gdyż trwa rekrutacja. Zło ale konieczne.
Co do planów to niewiele wiem. W lipcu mały remont w pokoju a potem Toskania na kilka dni. Co do sierpnia to też Jawornik na koniec a wczesniej to sie pomyśli.
Góry muszą być i tyle. Może ktoś na nie chętny w sierpniu?
|
|
|
Post by fidelio on Jun 26, 2008 8:29:45 GMT 1
Fajnie macie. Ja niby na urlopie, a tu trzeba jechać do Warszawy w poniedziałek na 10.00 (czyli pobudka jakoś po 5.00) na egzaminy mgr. Na szczęście już ostatnie, niech te magistry płyną wreszcie po morzach i oceanach... Chwilowo piszę z Holandii, dokąd zostałam porwana (na szczęście przez własnego męża) - przez Hamburg, gdzie oddawaliśmy się rozpuście (trzy razy w weekend do opery a potem życie nocne z zaprzyjaźnionymi artystami). Ale już dziś wracamy. Planów na wakacje nawet trochę jest. Pewnie, że Londyn był bosssskiii . A repeta w Poznaniu jak najbardziej aktualna (tylko księcia perskiego nie będzie). Na początku sierpnia wybieramy się do Włoch, w okolice Ancony. Na lenistwo i znów jakieś przedsawienia (w tym na arenie w Weronie, starożytny Rzym jak żywy, tylko zamiast gladiatorów pyski drą ). A potem to już się chyba zacznie ta nieszczęsna budowa (po 5 latach gadki na ten temat najwyższy czas). No chyba, że coś nagle wyskoczy. I w ogóle niech ten durny październik nie waży się nadchodzić...
|
|
|
Post by Bazylia on Jul 1, 2008 1:52:11 GMT 1
Popieram, Fi, niech październik nie waży się. Pomijając koniec wakacji, w październiku moja mała Wiewióra (ona zawsze dla mnie będzie malutka, rozumiecie ) kończy 18 lat, co jest straszne. Z planów wakacyjnych to na przełomie lipca i sierpnia góry (Szwajcaria ), a reszta... we'll see. Kaju, ja na góry zawsze chętna, ale co wyjdzie to zobaczymy. Zawsze pozostaje na pocieszenie synchroniczne oglądanie filmów. Jutro ostatni wpis i oficjalnie zaczynam wakacje I w ogóle nie wiem co w ogóle jeszcze o tej porze robię przy komputerze... Borze zielony, weny są złe...
|
|
|
Post by Aniolek on Jul 1, 2008 17:37:19 GMT 1
hmmm moje wakacyjne plany... no cóż jakoś tak się złożyło, że zaczęłam sobie pracować ^^ także na dłuższy wypoczynek nie mam co liczyć jedynie piątek po południu - sobota - niedziela bynajmniej życzę wszystkim ładnej pogody tam dokąd jedziecie
|
|